Pamiętacie Annę Chlumsky z "Mojej dziewczyny"? Chciała zrezygnować z aktorstwa, ale długo nie wytrzymała. Teraz bryluje na czerwonym dywanie

Pomimo upływu lat, w Chlumsky wciąż bez trudu możemy dostrzec uroczą dziewczynkę, którą była w "Mojej dziewczynie". Aktorka nie ukrywa, że film był kamieniem milowym w jej karierze.

Ten film zmienił wszystko - przyznała w rozmowie z Popsugar.com.

W 2005 roku odezwała się w niej tęsknota za aktorstwem.

Jako dziecko chciałam chciałam być dentystą koni czy zoologiem. Ale myślę, że aktorstwo było właściwym wyborem - mówiła w rozmowie z NBC News.

Od tego czasu zaczęła dostawać role w serialach: "30 Rock", "Prawo i porządek" czy wcześniej wspomniany "Veep". Mogliśmy ją też obejrzeć w "Poślubionych armii" czy w "Hannibalu". Grała także w offowych sztukach teatralnych.

Powrót do aktorstwa po 6-letniej przerwie wcale nie był łatwy. W wywiadzie przyznała, że jej kariera nie zawsze była usłana różami i spotkały ją momenty zwątpienia.

To była całkowita zmiana, przejście od dziecka do dorosłej osoby jest ogromną różnicą. Ale ktoś mi poradził, bym wciąż ćwiczyła i robiłam to. To także trudne, bo nie zarabiasz od razu pieniędzy. Nachodzą cię straszne dni, kiedy myślisz: "O kurczę, czy będę w stanie zapłacić czynsz?". Ale byłam tak zakochana w tym zawodzie, do którego wróciłam, że mimo trudności wolałam go uprawiać, niż robić cokolwiek innego. Emocjonalnie miało to swoje minusy, ale mimo wszystko czułam, że jestem we właściwym miejscu - mówiła w wywiadzie dla Interviewmagazine.com.

Film "Moja dziewczyna" nie tylko zaważył na jej życiu zawodowym, ale i prywatnym. Chlumsky zdradziła, że w słynnej scenie byliśmy świadkami pierwszego pocałunku zarówno jej, jak i jej filmowego chłopaka, Macaulaya Culkina.

Myślę, że to był jego pierwszy pocałunek. Z pewnością to był pierwszy mój pocałunek. Czy to niesamowite? Nie wiem - przyznała ze śmiechem.

A jak pierwszy pocałunek wspominał 11-letni wówczas Culkin? Opisywał go, jak przystało na nastolatka, a więc nie przebierał w słowach.

Czy musiałeś całować się naprawdę? - zapytał dziennikarz.

Tak. Fuj. Podwójne fuj - zdradził bez ogródek.

To znaczy, że nie chciałeś?

Fuj. Nakręciliśmy ok. 15 ujęć. Ze wszystkich stron, fuj - wspominał wtedy.

Pomyśleć, że ta scena wymagała tylu "wyrzeczeń".

Chlumsky na rozdaniu nagród SAG prezentowała zgrabną sylwetkę. Aktorka w lipcu 2013 roku została mamą. O figurę dbała już w trakcie ciąży.

Ćwiczyłam dużo w trakcie ciąży, trenowałam 5 dni w tygodniu specjalne ćwiczenia dla ciężarnych i raz w tygodniu jogę dla kobiet w ciąży. To była najlepsza rzecz, jaką mogłam zrobić - mówiła w People.com.

Zmieniła też dietę.

Zrezygnowałam z kofeiny, której tak naprawdę nie potrzebujesz, a jeśli ją pijesz, to w efekcie stajesz się zmęczony. Wszystko, czego potrzebujesz to dotlenienie, zwiększenie przepływu krwi - mówiła.

Anna Chlumsky w 2008 roku wyszła za mąż za Shauna So (jest członkiem Rezerw Armii Stanów Zjednoczonych). Tak aktorka mówiła o córce, Penelope Joan So:

Jest naprawdę świetną mieszanką mnie i mojego męża. Kiedy jest z nim, widzisz, jak jest podobna do niego, a gdy jest ze mną, widzisz podobieństwo do mnie. Jest idealnym połączeniem. Myślę, że ma moje usta, ale trudno to powiedzieć. Nawet kolor jej oczu zmienia się w zależności od światła. Ale ma burzę włosów - mówiła w People.com.

Powrót do figury robi wrażenie. Swój ciążowy brzuch prezentowała na imprezie w maju 2013 roku, a już w czerwcu 2014 roku odsłoniła płaski brzuch. Nie ukrywa radości, jaką dało jej macierzyństwo.

Jestem zaskoczona tym, jak bardzo to jest prawdziwe. Najbardziej zadziwiające jest to, jak szybko to się wydarza. Przygotowujesz się do tego tak długo, a kiedy dziecko przychodzi na świat... To poważnie najlepsza rzecz. Trzymanie jej w rękach jest fantastyczne. W ogóle się nie nudzi. Mogłabym ją trzymać cały dzień - mówiła w People.com.

Radość z okresu macierzyństwa zbiegła się dla niej z sukcesami zawodowymi. W tym samym czasie dostała swoją pierwszą nominację do Emmy za rolę w "Veep".

Wciąż jestem w szoku. Kiedy się dowiedziałam o nominacji, nie spałam, bo karmiłam córkę. Czuję się wspaniale z tego powodu, że moja praca jest doceniana.

Na czerwonym dywanie stawia na prostotę i elegancję, ale nie boi się eksperymentować z kolorami.

W nowych modowych kolekcjach zawsze z niecierpliwością czekam na kolory. Mam mnóstwo zabawy z jaskrawymi kolorami - mówiła w Elle.com.

Na co dzień zaś woli nie zwracać na siebie uwagi - wybiera jeansy czy klasyczny trencz.