
Zawsze po strzelonych golach - np. po wyrównującej bramce w meczu z Rosją - Jakub zawsze zwraca wzrok ku niebu. Co oznacza ten gest? W ten sposób piłkarz składa hołd swojej mamie, która nie żyje od 15 lat. Piłkarz podkreślał wielokrotnie w wywiadach, że to dzięki niej osiągnął taką formę, którą możemy podziwiać na boisku.

Gdy Kuba miał 11 lat, przeżył niewyobrażalną tragedię. Jego ojciec na oczach syna ugodził nożem matkę. Rana okazała się śmiertelna. W jednym momencie Kuba stracił mamę i ojca, który trafił do więzienia. Piłkarz niechętnie wraca do wydarzeń, które na zawsze wryły się w jego psychikę.
Jak sam mówi, dojrzał już jednak do tego, by w ogóle mówić o tym, co się stało.
Utrata rodziców, a zwłaszcza mamy, z którą Kuba był bardzo związany, nieomal sprawiła, że Kuba zrezygnował z piłki nożnej.
Na szczęście Kuba dostał bardzo dużo wsparcia od babci, Felicji Brzęczek, i jej syna Jerzego, który zawsze był dużym wzorem dla Kuby. Wspólnie zajęli się wychowaniem Kuby i namówili go do powrotu do treningów.


Kuba od dziecka był zafascynowany piłką nożną. Gdy miał koło 7 lat, razem z bratem Dawidem (pierwszy z lewej) rozgrywał swoje pierwsze mecze w dużym pokoju rodzinnego mieszkania. Obaj przebierali się w stroje piłkarskie wujka Jerzego Brzęczka, który był bratem ich mamy i kapitanem biało-czerwonej kadry.
Piłkarska pasja braci oczywiście odciskała swoje piętno na umeblowaniu mieszkania... Na szczęście chłopcy znaleźli na to sposób.
Bardzo duży wkład w sportową edukację Kuby miał jego wuj, Jerzy Brzęczek.
W wieku ośmiu lat, tuż po pierwszej komunii, Kuba zaczął chodzić na treningi do Rakowa Częstochowa. Nie było to łatwe. Jak wspomina Błaszczykowski, ze swojej miejscowości Truskolasy musiał dojeżdżać dwie godziny, aby wziąć udział w 1,5-godzinnym treningu. Była to dla niego niesamowita szkoła charakteru.


Jako nastolatek Kuba sprawiał sporo problemów wychowującej go babci. Był zły na cały świat za to, co go spotkało. Co gorsza, w małej, wiejskiej miejscowości przylgnęła do niego łatka syna mordercy.
Nastoletni Kuba wyładowywał swoją agresję sprawiając problemy w szkole.
Babcia Felicja nieraz musiała wysłuchiwać nauczycieli, narzekających na zachowanie Jakuba.
Błaszczykowski przyznaje jednak, że zadziorność i zdecydowanie pomogły mu w piłkarskim rozwoju. Jest też pełen wdzięczności dla rodziny, która nie odwróciła się od niego w tym trudnym okresie i pomogła mu wyjść na prostą.

Mimo że teraz Kuba dużo spokojniej podchodzi do krytyki, nie zapomniał tego, co spotykało go w rodzinnej miejscowości.

Dziś Kuba jest szczęśliwym mężem i ojcem. Razem z żoną Agatą wychowuje córeczkę Oliwię. Jako piłkarz z czołowych miejsc rankingu zawodników nie może narzekać na brak kontraktów reklamowych. Jest twarzą męskich kosmetyków marki Hugo Boss, występuje w spotach Nike i firmy EA Sports, producenta gry z serii FIFA. Wielki szacun!
Członkini jury nie wytrzymała. Ostre słowa o finale Konkursu Chopinowskiego "Żal mi tych biednych ludzi"
Preisner ostro o Konkursie Chopinowskim. Wbił kij w mrowisko! "Nie wszyscy jeszcze ogłupieliśmy"
Zakaz latania i gigantyczna kara. Stewardesa wylicza, co czeka Martyniuka. Zrobił piekło na pokładzie
Halina Mlynkova o przemocy domowej. Szokujące wyznanie
Wrońska głoduje już od siedmiu dni. Mamy komentarz dietetyka. Nie przebierał w słowach
Kontaktowaliśmy się z Martyniukami po awanturze z udziałem Daniela. Jednoznaczna reakcja
Prawnik prześwietlił zachowanie Daniela Martyniuka. Wiemy, co mu grozi za awanturę w samolocie
Wdowa po Grzegorzu Ciechowskim przegrała w sądzie. Pozwał ją członek Republiki. Znamy treść wyroku
Tak Wiśniewski skwitował skandaliczne zachowanie Daniela Martyniuka. Te słowa pójdą w świat