Tomasz Karolak przyjechał do warszawskiego szpitala po swojego synka, Leona i matkę dziecka, Violę Kołakowską. Aktor pomógł jej się spakować.
Plotek Exclusive
Paparazzi koczowali pod szpitalem od kiedy tylko Karolak przywiózł tam rodzącą partnerkę. Czatowali na moment, gdy cała rodzina wyjdzie ze szpitala. Aktor początkowo nawet z nimi rozmawiał, ale po paru dniach zdecydowanie przestało mu się podobać, że wzbudza takie zainteresowanie.
Plotek Exclusive
W pewnym momencie dał wyraz temu, że ma już dosyć zdjęć.
Plotek Exclusive
Ze wszystkimi manatkami Karolak i Kołakowska mogli wreszcie wyjść ze szpitala. Wcześniej, jeszcze tego samego dnia Karolak odwiedził szpital i przyniósł świeżo upieczonej mamie zakupy: owoce, soki i pieluchy. Widać, że aktor stara się pełnić obowiązki ojca i troszczy się też o matkę swojego synka.
Plotek Exclusive
Aktor raźnym krokiem ruszył do samochodu.
Plotek Exclusive
To Karolak niósł swojego 2-dniowego synka w nosidełku.
Plotek Exclusive
Karolak przyjechał po Kołakowską i synka swoim wartym 100 tysięcy złotych Citroenem DS5. Viola Kołakowska też niosła bagaże. Mimo że po Kołakowskiej widać było znużenie, musimy przyznać, że mama Leona wyglądała świetnie. Szczuplutka celebrytka chyba niewiele przytyła w ciąży. W dresach i czerwonej kurtce wyglądała niemal jak nastolatka.
Plotek Exclusive
Kołakowska ukrywała się za kolorowa czapką.
Plotek Exclusive
Karolak wczuł się w głowę rodziny. Najpierw do samochodu schował swojego pierworodnego.
Plotek Exclusive
Kołakowska nadzorowała całą sytuację.
Plotek Exclusive
W niemal szczelnie zakrytym nosidełku para ukryła swojego nowo narodzonego synka.
Plotek Exclusive
Gdy Leon już wygodnie leżał w samochodzie, przyszła pora na zapakowanie sporego ekwipażu, który para zniosła do szpitala.
Plotek Exclusive
Mimo że na twarzy Kołakowskiej malowało się zmęczenie, bez makijażu wyglądała świeżo i naturalnie. Gratulujemy świeżo upieczonym rodzicom.
Plotek Exclusive