Katarzyna Zielińska i Wojciech Domański w sierpniu 2023 roku świętowali dziesiątą rocznicę ślubu. Z tej okazji para zdecydowała się na odnowienie przysięgi małżeńskiej w kościele. Po ceremonii, która odbyła się we wrześniu, aktorka i jej mąż urządzili huczne wesele, na którym pojawił się tłum znajomych z branży. Wśród gości widziano m.in. Małgorzatę Sochę i Agatę Młynarską. "Dla mnie i Wojtusia ten wrześniowy dzień był najpiękniejszym prezentem na świecie. W jednym miejscu wszyscy, których kochamy (...) Bo w tych czasach, w których widzimy się tylko na fejsie, Instagramie, słyszymy przez telefon lub umawiamy się przez rok, ciągle przekładając spotkania, takie chwile są na wagę złota. Może jestem niedzisiejsza, ale spotkania w realu to coś, czego nie kupisz i niczym nie zastąpisz" - pisała aktorka na Instagramie. Zielińska wielokrotnie powtarzała w wywiadach, że w dbaniu o relacje rodzinne ważna jest dla niej rozmowa. W najnowszym wywiadzie wyznała, jak dba o swoją więź z synami.
Katarzyna Zielińska i Wojciech Domański mają dwóch synów, dziewięcioletniego Henryka i siedmioletniego Aleksandra. Serialowa Marta z "Barw szczęścia" w najnowszym wywiadzie z serwisem Jastrząb Post otworzyła się na temat jej relacji z chłopcami. Zielińska podkreśliła, że już od jakiegoś czasu coraz rzadziej bywa na branżowych imprezach i woli skupić się na swojej rodzinie. Aktorka przyznała, że w rodzinnych relacjach najważniejsza jest dla niej komunikacja. Zielińska podkreśliła, że żyjemy w czasach, w których coraz łatwiej się na co dzień mijać. - Te rozmowy w tych czasach to coś bardzo istotnego w naszym życiu. I dużo na ten temat czytam. Obserwuję świat. Brakuje nam tych rozmów, a potem się dziwimy, że już jest na coś za późno. Na jakieś relacje, na miłość, na wzajemny szacunek do siebie - wyznała Zielińska. W rozmowie aktorka opowiedziała o grze, która wzmacnia jej więź z synami. Na osobnych kartach znajdują się pytania, skłaniające do przemyśleń na temat samego siebie i świata.
I wieczorami wyciągamy te karteczki i rozmawiamy. Można wtedy bardzo poznać swoje dzieci z takiej strony, z których by się kompletnie nie pomyślało. Rozmawiajmy, bo teraz za dużo scrollujemy w ciszy, samotności, a mało sobie patrzymy w oczy - podsumowała aktorka.
Ostatnio zarzucono Annie Lewandowskiej, że publikując nagranie z córkami w kuchni o poranku, "fałszuje rzeczywistość". Trenerka mogła liczyć na wsparcie przyjaciół i znajomych z branży. Katarzyna Zielińska podczas gali Business Woman w rozmowie z reporterką plotka, Weroniką Zając, przyznała, że chętnie ćwiczy z Lewandowską. Aktorka odniosła się także do hejtu, który ostatnio spadł na trenerkę. Wyznała, że nie lubi oceniać innych i innym radzi to samo. - Uważam, że Anka jest wspaniałą mamą, wspaniałą profesjonalistką w tym, co robi i po prostu nie wiem, skąd takie pomówienia. Ja nie lubię oceniać innych ludzi. Niech każdy żyje sobie tak, jak lubi żyć, jak kocha żyć i nie oceniajmy innych ludzi, bo nie znamy ich akurat tego dnia humoru, nie znamy, tego co czują, nie znamy okoliczności wokół. Myślę, że takie ocenianie i wyciąganie wniosków, że ja bym mogła lepiej, to nie jest tak - podkreśliła. Zielińska wypowiedziała się także na temat zmian w Polsce i związków partnerskich.