Ewa Szykulska, ze względu na swoją karierę zawodową, miała okazję poznać wielu wybitnych artystów. W tym Macieja Damięckiego, który odszedł 17 listopada 2023 roku. Aktorka spotkała go ostatnio w szpitalu i nie przypuszczała, że będzie to ich ostatnia rozmowa w życiu. Informację o śmierci aktora przekazał mediom jego syn Mateusz Damięcki. Opublikował wymowne czarno-białe zdjęcie ojca z podpisem "Pa, tato". Związek Artystów Scen Polskich również podzielił się tą przykrą informacją. "Z przykrością informujemy, że odszedł Maciej Damięcki - wspaniały aktor filmowy, teatralny i dubbingowy, znany z występów w takich filmach jak "Rozmowy kontrolowane" czy "Ciało". Widzowie zapamiętali go również z ról w serialach "Stawka większa niż życie", "Czas honoru", "Chłopi" i "Ekstradycja", "Plebania". Zawsze uśmiechnięty i pełen empatii dla koleżanek i kolegów. Będzie nam Go bardzo brakowało" - wspomniano.
Ostatnimi czasy aktorka miała poważne problemy ze zdrowiem. Skarżyła się na trudności w oddychaniu. Trafiła nawet do szpitala, gdzie skontrolowano jej stan, który później na szczęście uległ poprawie. Szykulska regularnie monitoruje stan swojego zdrowia, dlatego też ostatnio była na badaniach, gdzie spotkała Macieja Damięckiego. Widzieli się tuż przed śmiercią aktora. - Uśmiechaliśmy się do siebie dwa dni temu na badaniach... - wspomniała Ewa Szykulska w rozmowie z "Faktem". Wiadomość o nagłym odejściu aktora była dla aktorki ogromnym ciosem i zaskoczeniem.
My jesteśmy wszyscy blisko pokoleniowo. Taka jest kolej rzeczy. Odchodzimy i to normalne. Na palcach, po cichutku - zaznaczyła.
Aktorka miała szczęście, jeśli chodzi o dobry personel medyczny. - Czuję się fantastycznie zaopiekowana przez personel medyczny. Najpierw przez pana doktora, a teraz przez lekarzy w tym szpitalu - wspomniała Szykulska Złotej Scenie. - Jestem leczona farmakologicznie i zostanę tutaj tak długo, jak będzie potrzeba. To już ich decyzja. Na szczęście mój stan zdrowia znacznie się poprawił - dodała w tej samej rozmowie. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii.