• Link został skopiowany

Chajzer przyjmie propozycję Miszczaka? "Może zadzwonić"

Filip Chajzer niedawno oficjalnie odszedł z "Dzień dobry TVN". Teraz udzielił szczerego wywiadu, w którym wyznał, czym będzie się zajmować.
Filip Chajzer udzielił wywiadu. Padły mocne słowa o telewizji
kapif

Filip Chajzer w maju 2011 roku zaczął pracę reporter w programie śniadaniowym "Dzień dobry TVN".  W wakacje 2014, 2016 i 2017 roku prowadził wakacyjne wydanie programu, a od 2019 dołączył na stałe do grona prowadzących śniadaniówkę. Kilka miesięcy temu przestał jednak uśmiechać się do widzów z ekranu. Wszystko było spowodowane złym stanem zdrowia dziennikarza, który postanowił zrobić sobie przerwę. Ostatnio przeprowadził sondę uliczną i Lidia Kazen, obecna dyrektor programowa wezwała go "na dywanik". Chajzer odszedł z śniadaniówki, zaznaczając, że zrobił to na własnych zasadach.

Zobacz wideo Małgorzata Ohme o Filipie Chajzerze: Cokolwiek by nie zrobił, to generuje kontrowersyjne opinie

Filip Chajzer "zdobył Himalaje". Teraz ma inne cele

Teraz Filip Chajzer udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost", w którym przyznał, że o pracy w "Dzień dobry TVN" marzył przez wiele lat. Co roku, zdmuchując świeczki na urodzinowym torcie marzył tylko o tym. Gdy w pewnym momencie się udało, okazało się, że nie jest to "jego" szczyt. "Dawno temu, jak miałem jakieś dwadzieścia kilka lat i wyglądałem jak ziemniak, bo byłem gruby, dmuchałem świeczki na torcie, nagle ktoś krzyknął: Filip pomyśl życzenie! - wymarzyłem sobie wtedy, że będę kiedyś prowadzić "Dzień dobry TVN". (...) Przedziwnym zbiegiem wielu okoliczności, znalezieniu się w odpowiednim miejscu i czasie, przy wsparciu szczęścia, może trochę talentu, z pewnością ciężkiej pracy i popracowaniu trochę nad formą, wreszcie się udało. A kiedy się udało, okazało się, że ten cel, który sobie wymarzyłem, nie jest moją Nangą(...) Okazało się, że miejsce, o którym marzyłem, jest miejscem, o którym marzy bardzo wiele innych osób i ci ludzie źle ci życzą, bo kiedy pracujesz na tak eksponowanym stanowisku każde potknięcie staje się okazją do wylania wiadra pomyj" - opowiadał.

Filip Chajzer dodał również, że za czasów pracy w TVN-ie często wzywany był na dywanik, gdy dyrektorem programowym był jeszcze Edward Miszczak. "To były spotkania jak z surowym ojcem, który wie, że naodpie...lałeś, ale gdzieś tam na końcu cię kocha" - przyznał prezenter. Dodał, że Miszczak "może zadzwonić, ale niekoniecznie musi to być telefon z propozycją".

Największą wartością życia jest wolność i możliwość podjęcia decyzji na swoich warunkach, na swoich zasadach. Za to cenię sobie swoje życie, że w show-biznesie nic nie muszę, mogę tylko chcieć. To jest to, na co pracuję od paru ładnych lat: żeby nie musieć. Ale może zadzwonić, natomiast to nie musi być telefon z propozycją – z przyjemnością umówię się pogadać, co u nas. Jestem wolnym człowiekiem, niezależnym od czyjegoś telefonu, niezależnym od tego, czy wezmą mnie na dywanik i powiedzą dobre czy złe słowo - powiedział Chajzer.

Prezenter zaznaczył też w swoim wywiadzie, że praca w telewizji nie jest prosta, ponieważ czyjeś "być albo nie być" zależy od innych osób. Padły mocne słowa o "byciu czyimś zakładnikiem". Dziennikarka "Wprost" zapytała, czy chodzi o sympatię widzów. "Niestety nie, raczej o widzimisię kogoś, kto jest nad tobą i w teorii, oraz bardzo często w praktyce, decyduje o twoim losie… Do tego dochodzą sympatie, antypatie, układy, układziki... Generalnie twoje życie nie zależy od ciebie, stajesz się czyimś zakładnikiem i to ktoś decyduje, jak ono będzie wyglądało za dwa, trzy lata, a być może już jutro, bo nie znasz dnia ani godziny" - przyznał Chajzer.

Filip Chajzer mimo nazwiska przeszedł długą drogę. Teraz ma inny cel

Filip Chajzer pracę dziennikarza zaczynał jako redaktor "Super Expressu", "Życia Warszawy" i "Newsweeka". Od września 2009 do marca 2011 roku był reporterem serwisu informacyjnego "Stolica" w TVN Warszawa. Następnie trafił do "Dzień dobry TVN". Prowadził również programy: "Mali giganci" i "Hipnoza" oraz współprowadził program "Domy marzeń". Na innych kanałach Grupy TVN prowadził "Studio TTV" i "Big Brother Nocą" na TVN7. Prezenter przyznał, że "na najwyższych szczeblach telewizji zarabia się astronomiczne pieniądze". Mimo to, dzisiaj już ma inne cele, m.in. podcast "Środa wieczór u Filipa". "Chciałbym mieć stałe grono współprowadzących, z którymi będziemy komentowali rzeczywistość" - dodał. Zdjęcia Filipa Chajzera znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Filip Chajzer
Filip Chajzer KAPiF.pl / KAPiF.pl
Więcej o: