Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Dorota Gardias o nowotworze piersi dowiedziała się podczas rutynowych badań. Dziennikarka podjęła decyzję, że nie będzie ukrywała przed opinią publiczną stanu zdrowia. Poinformowała o walce z chorobą, by nakłonić inne kobiety do regularnych badań. Dzięki szybko przeprowadzonej operacji, udało się jej pokonać raka, ale jak się okazuje, to nie koniec jej problemów ze zdrowiem. W rozmowie z Plejadą Dorota wyznała, że niepokoi ją jej waga, z którą nie może się uporać. Nie zależy jej na tym, by chudnąć.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Margot Robbie robiła tatuaże, a Julia Kamińska mogłaby uczyć niemieckiego. Te gwiazdy dałyby radę w innych branżach
Dorota Gardias w rozmowie z Plejadą podkreśliła, że w dalszym ciągu przechodzi szereg badań, ale czuje się znacznie lepiej.
Czuję się bardzo dobrze, jestem pod kontrolą lekarzy. Ostatnio miałam badania, przede mną kolejne, bo cały czas muszę się kontrolować. Pod względem zdrowotnym jest bardzo dobrze - zaczęła prezenterka.
Problemy jednak jej nie opuszczają, a niepokoić zaczęła ją jej waga, która cały czas stoi w miejscu. Stara się więcej jeść, ale nic to nie daje. Prezenterka ujawniła, że przyczyny szuka w swoim organizmie. Rozważa nawet wielkie poświęcenie, jakim jest dla niej zjadanie słodyczy, za którymi zresztą nie przepada.
Jedyny mój problem ostatnio to to, że jem już dwa razy więcej, a cały czas chudnę, nie mogę się z tym poradzić! Chyba zacznę jeść słodycze, których nie lubię, bo wolę kiełbasę. Mówiąc poważnie: mam problem z wagą, cały czas chudnę i nie wiem, dlaczego, więc szukam przyczyny w organizmie. Mam nadzieję, że to tylko jakiś taki moment i to nic poważnego - dodała ze śmiechem.
Mamy nadzieję, że dziennikarka osiągnie taką wagę, z jaką będzie czuła się najlepiej. Dorota Gardias zawsze należała do szczupłych i aktywnych fizycznie osób.