Szerokim medialnym echem odbił się najnowszy wywiad Julii Wieniawy, którego udzieliła Żurnaliście. Aktorka wspominała w nim, że związek z Baronem był "krótką pomyłką", jednak nie tylko to wzbudziło niemałe kontrowersje wśród internautów. Celebrytka nieskromnie przyznała, że jest najlepsza w tym, co robi, a także, że nie widzi na horyzoncie żadnej konkurencji. Do słów aktorki zdecydowała się odnieść Doda. Co sądzi o młodszej koleżance z branży?
Doda zna się na show-biznesie jak mało kto, w końcu jest w branży od lat. Sama sprawdziła się niedawno również w roli producentki filmu "Dziewczyny z Dubaju". Podczas pracy nad filmem wraz z reżyserką Marią Sadowską wybierały aktorów i aktorki do produkcji. Rabczewska twierdzi, że wolała dać szansę nieodkrytym jeszcze talentom. Przy okazji nawiązała do Julii Wieniawy.
Bardziej inwestuję w młode i nieznane talenty. Uważam, że powinno się wyciągać rękę do osób, które nie są faworyzowane w tym bardzo hermetycznym środowisku. Trzeba pomagać tym, którzy są odstawieni na bok i mimo wielkiego talentu nie są pokazywani. Może z premedytacją, może dlatego, żeby taka Julia Wieniawa mogła powiedzieć, że jest najlepsza - mówiła w rozmowie z "Plejadą" Doda.
Piosenkarka zaznaczyła, że Wieniawa może czuć się bezkonkurencyjna, ponieważ wiele równie zdolnych osób jak ona nie ma nawet szansy się sprawdzić.
Ona nie może powiedzieć, że jest najlepsza, ponieważ ci, którzy prawdopodobnie mogliby z nią rywalizować, nie mają szansy na to, żeby pokazać się bardziej polskim widzom. To jest rola producentów, żeby dawać im szansę - dodała.
Ma rację?