Agata Buzek to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Na swoim koncie ma dziesiątki ról filmowych i teatralnych. Niewielu wie, że artystka walczyła w dzieciństwie z nowotworem. Lekarze wykryli u niej ziarnicę złośliwą, a ośmioletnia wówczas Buzek została poddana inwazyjnemu leczeniu - przeszła między innymi chemioterapię. Aktorka po latach wróciła do tematu choroby. W wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" wspomniała o tym, że walka z nowotworem nauczyła ją stawiać granice, także w życiu zawodowym. Odniosła się przede wszystkim do kwestii uskrzydlających marzeń, które potrafi oddzielić od tego, co ją męczy:
Nie rozbieram tego na czynniki pierwsze, ale mam jeden bardzo konkretny wniosek, który dziś mogę wyciągnąć z tamtego czasu, a minęło przecież trzydzieści lat. Sprowadza się on do nieskończonej ilości nadziei, wiary i miłości ze strony rodziców.
Aktorka przyznała, że ogromną rolę w jej życiu i walce z chorobą odegrali kochający rodzice, który wzmacniali w niej pozytywne przekonania. Agata jest córką byłego premiera Jerzego Buzka oraz działaczki samorządowej Ludgardy Buzek. Wychowanie przepełnione zrozumieniem sprawiło, że Buzek potrafi rozwiązywać problemy i dostrzegać także jasną stronę życia:
W chorobie doświadczałam momentów załamania, a mimo tego widzę tam jasność. Mama i tata nie karmili mnie lękiem, karmili mnie nadzieją. Nigdy nie doświadczyłam nakazów, zakazów, kar. Pewnie dlatego jest mi dziś łatwiej przekabacać się na tę stronę ufną i marzeniową, niż tkwić w ciemnościach, które przecież też dobrze znam.
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku media obiegła informacja o tym, że Agata Buzek i jej partner, Jacek Braciak, planują ślub. Para jednak nie odniosła się do artykułów, które pojawiły się na łamach prasy.