Shannen Doherty wyznała, że znów musi podjąć walkę z nowotworem. Choroba wróciła do niej po pięciu latach. Gwiazda "Beverly Hills 90120" udzieliła szczerego wywiadu w programie "Good Morning America". Stwierdziła, że tym razem sprawa wygląda o wiele poważniej niż poprzednio. Rak piersi jest już w czwartym stadium. Shannen nie wie, czy uda jej się przetrwać kolejne etapy leczenia.
Pamiętacie, dlaczego Doherty została wyrzucona z popularnego serialu?
Aktorka wciąż jednak emanuje pozytywną energią i chce jak najpełniej przeżywać każdą chwilę życia. Na swoim oficjalnym profilu na Instagramie udostępniła wymowną grafikę, na której bohaterowie "Fistaszków" rozmawiają o śmierci. Jedna z postaci komiksu stwierdziła, że żyje się tylko raz, natomiast druga we wzruszający sposób zanegowała tę tezę:
Nieprawda. Umiera się tylko raz. Żyjemy każdego dnia!
Właśnie takim przesłaniem postanowiła podzielić się z fanami Shannen. Kobieta pomimo choroby pragnie czerpać garściami piękne momenty z każdego dnia. Ma szczęście, że może liczyć na wielkie wsparcie ze strony fanów, jak i kolegów z branży. Gwiazdy skomentowały post aktorki. Pod grafiką wypowiedziała się między innymi: Tori Spelling, Sarah Michelle Gellar czy Selma Blair.
Przesyłam mnóstwo miłości, wsparcia i zwierzęcej energii, żebyś miała powód do uśmiechu - napisała Spelling.
Poruszające słowa skierowała do Shannen również Salma Blair, która stwierdziła, że Doherty jest światłem dla innych osób, które zmagają się z podobnymi problemami.
Mogę dzielić życie z tobą. Jestem szczęściarą - stwierdziła Gellar.
Na wpis gwiazdy zareagowała także Kate Beckinsale. Swoje wsparcie w komentarzu wyraziła poprzez emotikonki z serduszkiem.
Z pewnością miłe słowa i otucha dla Shannen są jej aktualnie bardzo potrzebne.
BWO