Woźniak-Starak zawita w "Pytaniu na śniadanie" szybciej, niż się spodziewacie! Ujawniono szczegóły

Agnieszka Woźniak-Starak powraca do "Pytania na śniadanie". Ustalono, kiedy i z kim poprowadzi wydanie śniadaniówki.
Agnieszka Woźniak-Starak
Fot. KAPiF

Agnieszka Woźniak-Starak powraca w roli gospodyni "Pytania na śniadanie" po 13 latach. Przypomnijmy, że pracę w Telewizji Polskiej zaczynała jako reporterka "Teleexpressu", a przez następne lata prowadziła także m.in. programy "Kawa czy herbata?", "Apetyt na kulturę" oraz wspominane "Pytanie na śniadanie". W 2012 roku odeszła jednak do konkurencji i rozpoczęła pracę w TVN.

Zobacz wideo Woźniak-Starak wraca na chwilę do DDTVN. Ten wniosek daje do myślenia

Agnieszka Woźniak-Starak wraca do "Pytania na śniadanie". Wiemy, z kim poprowadzi śniadaniówkę

Jak ustaliła redakcja Wirtualnych Mediów, już 24 grudnia Woźniak-Starak ponownie poprowadzi śniadaniówkę TVP. Okazuje się, że w Wigilię u jej boku zobaczymy znanego dobrze telewidzom prezentera - Roberta Stockingera. Dotychczasowo dziennikarz prowadził program z Krystyną Sokołowską, która obecnie stała się jednak reporterką "Pytania na śniadanie". Woźniak-Starak i Stockinger mieli za to okazję współpracować ze sobą jeszcze przy "Dzień dobry TVN". Dziennikarka prowadziła wówczas show, a jej kolega z ekipy był reporterem. 

W czerwcu bieżącego roku Woźniak-Starak rozstała się jednak z TVN. W ostatnich miesiącach pracy zajmowała się prowadzeniem "Mam talent!". Wcześniej mogliśmy ją oglądać też m.in. w "Azji Express" i "Na językach".

Agnieszka Woźniak-Starak była gościem "Pytania na śniadanie" w październiku

Co ciekawe, plotki o powrocie do śniadaniówki Woźniak-Starak podsyciła już w październiku bieżącego roku. To właśnie wtedy pojawiła się ona na kanapie "Pytania na śniadanie", gdzie wraz z Martą Surnik i Grzegorzem Dobkiem porozmawiała m.in. na temat praw zwierząt. Dziennikarka wygłosiła wtedy swoje zdanie na temat hodowli zwierząt na futra, odnosząc się do głosowania, które przeprowadzono później w Sejmie w tej sprawie. - Poparcie społeczne dla zakazu hodowli zwierząt na futra jest ogromne. My po prostu tego nie chcemy. W większości państw europejskich taki zakaz już obowiązuje, my to musimy nadrobić. Nie ma sensu, żeby maltretować zwierzęta. Kto dziś nosi futra? Umówmy się, to już obciach - komentowała Woźniak-Starak, która od lat współpracuje z Fundacją Otwarte Klatki.

Więcej o: