Para z koncertu Coldplay wywołała skandal towarzyski. Kochanka byłego CEO firmy opowiedziała o kulisach zdarzenia

Pamiętacie parę kochanków, którą przyłapano w uścisku podczas koncertu Coldplay? Kobieta właśnie udzieliła wywiadu i opowiedziała o kulisach tego zdarzenia. Wyznała, że mierzy się dziś z ogromnym hejtem mimo, że bardzo wiele straciła przez swój błąd.
Andy Byron i Kristin Cabot na koncercie Coldplay
Fot. TikTok/@instaagraace

Andy Byron i Kristin Cabot stali się bohaterami medialnego skandalu, kiedy w lipcu ubiegłego roku para została przyłapana na czułościach podczas koncertu zespołu Coldplay. Kochankowie zostali uchwyceni przez kamerę "kiss-cam", kiedy byli w objęciach. Przypomnijmy, że zarówno Byron jak i Cabot byli w tym czasie w związkach małżeńskich. Para poznała się we wspólnym miejscu pracy, Andy Byron był CEO firmy Astronomer, gdzie w dziale HR firmy pracowała Cabot. W konsekwencji skandalu mężczyzna zrezygnował ze stanowiska, a jego kochanka także straciła pracę i złożyła dokumenty rozwodowe. Kobieta udzieliła ostatnio wywiadu magazynowi "The New York Times" i opowiedziała o kulisach zdarzenia.

Zobacz wideo Doda znów będzie szukać miłości w Polsacie? Mówi o "pasożytach"

Kochanka CEO firmy Astronomer opowiedziała o kulisach skandalu. "Podjęłam złą decyzję"

Kristin Cabot w rozmowie z "The New York Times" opowiedziała o hejcie, z jakim mierzy się na co dzień w związku ze skandal, którego stała się niechlubną bohaterką. Wyznała, że jest wyzywana nie tylko w sieci, ale także na ulicy. Ludzie podchodzą do niej i nazywają ją "cudzołożnicą". Przyznała, że przez własną nieroztropność popełniła ogromny błąd i dziś bardzo tego żałuje, ale poniosła już tego ogromne konsekwencje.

Podjęłam złą decyzję, wypiłam kilka drinków "High Noon", tańczyłam i zachowywałam się nieodpowiednio z moim szefem. To nie jest nic. Wzięłam za to odpowiedzialność i zrezygnowałam z kariery. To cena, którą postanowiłam zapłacić

- wyznała.

Kristin Cabot opowiedziała, co wydarzyło się po koncercie Coldplay. "Siedzieliśmy z głowami w dłoniach"

W dalszej części rozmowy Cabot opowiedziała o kulisach całego zdarzenia. Jej relacja z Andym Byronem miała się zacieśnić, kiedy para zaczęła dzielić się swoimi doświadczeniami na temat relacji małżeńskich. Cabot wspomniała o kryzysie w swoim związku, a w jego relacji również miało nie dziać się najlepiej. Kobieta przyznała, że w pewnym momencie pojawiły się nawet intensywniejsze emocje, ale nie dała się nim ponieść. W dzień kiedy doszło do niefortunnej wpadki wybrała się z Andym na kolację z przyjaciółmi, gdzie mężczyzna był jej osobą towarzyszącą.

Chciałam założyć ładny strój, wyjść potańczyć, pośmiać się i świetnie się bawić. I tak właśnie było

- wyjaśniła. Po tym, jak para została przyłapana przez jedną z kamer po koncercie udała się do baru, aby obmyślić kryzysowy plan działania. "Oboje po prostu siedzieliśmy z głowami w dłoniach, myśląc: "Co się stało?"" - wyznała Cabot. Jak dziś wygląda ich relacja? Początkowo utrzymywali przez kilka miesięcy kontakt, ale dziś jest on sporadyczny.

Kristin Cabot dodała, że chciałaby pokazać swoim dzieciom, że w życiu można popełniać błędy i nie jest to koniec świata, ale jej obecna sytuacja jest bardzo trudna w związku z hejtem, z jakim mierzy się na co dzień.

Chcę, żeby moje dzieci wiedziały, że można popełniać błędy i naprawdę coś schrzanić. Ale to nie znaczy, że należy grozić im śmiercią

- podsumowała. Co ciekawe, na wspomnianym koncercie Coldplay pojawił się także mąż Kristin Cabot, Andrew. Mężczyzna również bawił się na imprezie z nową partnerką. Więcej przeczytasz tutaj: Cyrku po koncercie Coldplay ciąg dalszy. Mąż kochanki byłego CEO też był na widowni z... kochanką

Więcej o: