Jeszcze przed rozpoczęciem jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" Maja Bohosiewicz poinformowała, że zarobione pieniądze przekaże na cele charytatywne. - Jak wiecie, to nigdy nie miał być dla mnie projekt zarobkowy. Ja chciałam nauczyć się tańczyć, chciałam przeżyć przepiękną przygodę i też chciałam, żeby pieniądze z "Tańca z gwiazdami" tańczyły w miejscu, w którym są bardziej przydatne - mówiła po programie. Celebrytka dotrzymała słowa i przekazała otrzymane czeki do instytucji, które pomagają innym. Jeden z nich trafił do ośrodka, którym zarządza tata Alberta Kosińskiego, tanecznego partnera Bohosiewicz.
Przypomnijmy, że po kilku odcinkach Maja Bohosiewicz musiała zrezygnować z udziału w programie z powodów zdrowotnych. Celebrytka zdążyła jednak złapać świetny kontakt ze swoim partnerem. Okazuje się, że ojciec Kosińskiego prowadzi ośrodek szkolno-wychowawczy w Lipsku. To właśnie tam Bohosiewicz zdecydowała się przekazać część pieniędzy. - Cudowne, wspaniałe miejsce tworzone dla młodych ludzi. I ja obiecałam Albertowi, że też część pieniędzy pójdzie tam, do Lipska - przekazała na relacji na Instagramie. - Wspaniali rodzice Alberta i wspaniały Albercie, kolejny czek też leci w takim razie do Lipska. Bardzo, bardzo dziękuję - dodała Bohosiewicz.
Jeden z czeków trafił także do ośrodka PSONI w Żorach, w którym dzieci z niepełnosprawnościami korzystają z rehabilitacji i różnych terapii. - To są naprawdę takie dzieciaczki z mocnymi niepełnosprawnościami. I tam dostają wspaniałą opiekę. To jest miejsce pełne ciepła i pełne dobra - mówiła w najnowszym nagraniu Bohosiewicz. Internauci byli pod wrażeniem jej gestu. "Mam nadzieję, że więcej ludzi ze świata show-biznesu weźmie przykład i zaczną pokazywać, jak pomagają", "Jesteś wspaniała", "Przywraca pani wiarę w ludzi", "Majka, ty jesteś ósmym cudem świata" - pisali w komentarzach.
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Tyle będzie wynosić emerytura Pawłowicz. Wysokość jej odprawy przyprawia o ból głowy
Marta Nawrocka nie popisała się stylizacją. "To poważna wizerunkowa wpadka"
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście
Zmarł mąż Małgorzaty Ostrowskiej. Wokalistka zamieściła poruszający wpis
Zillmann i Lesar pokazały wspólne nagranie. Przekazały zaskakującą informację
Kurzopki pokazały własnoręczną ozdobę choinkową, a teraz jest zadyma. "Co to jest?"
32-letni aktor mieszka w prawdziwym zamku. Żyje jak książę? Zobaczcie te wnętrza!