Daniel Martyniuk 11 listopada odniósł się do sprawy awantury w samolocie, w której miał wziąć udział w październiku. Syn Zenka Martyniuka podróżował wtedy z Malagi do Warszawy. "Będę się sądził z Wizz Air do samego końca i nie zapłacę im złamanego grosza! Zostałem tam znieważony i wygwizdany przez Polaków. (...) Wszystko zostało nagrane! Podstawianie nóg w przejściu. Nagrania z waszych telefonów także są nielegalne. Także widzimy się na sali sądowej!" - przekazał wtedy młody Martyniuk, zapowiadając, że chce wejść na ścieżkę sądową z liniami lotniczymi. 36-latek teraz ponownie zabrał głos.
W nocy z 12 na 13 listopada na Instagramie Martyniuka pojawiły się nowe wpisy. Mężczyzna zdecydował się ujawnić więcej szczegółów ze swojej perspektywy na temat październikowego zajścia w samolocie. "Zapłaciłem za lot. Siedziałem na miejscu. Poprosiłem o dwa piwa i colę, a stewardesa oznajmiła, że mi nie da i to z szyderczym uśmieszkiem. Do tego ludzie zaczęli się wtrącać w to wszystko i mnie wyśmiewać. Pokazywali puszki z piwem, że oni mają, a ja nie. To, co się tam wydarzyło, było bardzo chamskie. Francuska policja przyznała mi rację, bo widzieli, co się tam działo. Skomentowali to jako 'hołota'" - napisał Martyniuk, odnosząc się do rzekomego zachowania innych pasażerów.
36-latek podtrzymuje, że zamierza sądzić się z liniami lotniczymi. "Nie zapłacę nic i jeśli przegram, pójdę siedzieć, ale nie zapłacę nawet pół grosza. Pojutrze lecę do Strasburga. Fundacja Helsińska będzie to wszystko nadzorować i zobaczymy wtedy" - dodał syn muzyka.
W dalszych wpisach Martyniuk odniósł się także do kontrowersyjnych sytuacji z jego przeszłości. Przypomnijmy, że m.in. w 2020 roku spędził on niecały miesiąc w areszcie. Jak sam przekazał, miał być potraktowany niesprawiedliwie. "Ja nie grożę, chcę tylko sprawiedliwości. Dotychczas cały ten aparat wymiaru sprawiedliwości tylko mnie gnębił i poniżał. Celem tego było wprowadzenie mnie w stany depresyjne, totalnego załamania i utracenia wiary we własny rozum. Nie macie pojęcia, przysięgam, jakie to było ciężkie, walka z tyloma ludźmi, która odbywała się w sposób psychologiczny" - napisał 36-latek na InstaStories.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Burza wokół kampanii dla dzieci ze Stiflerem. MEN musiało interweniować
Fan poprosił Kubę Badacha o "pożyczenie kasy". Odpowiedź muzyka rozbraja
Widzowie "Milionerów" w szoku po zachowaniu Urbańskiego. Stencel z "Koła fortuny" mówi o "podtapianiu" uczestnika
Nowe zdjęcie pary prezydenckiej wywołało poruszenie. Spójrzcie na... palce Karola Nawrockiego
Polak zrobił zdjęcie Dodzie w samolocie. Piosenkarka nie wytrzymała. "Ile za to dostałeś?"
Widzowie ją kochali, a mężczyźni tracili dla niej głowy. Mało kto zna burzliwą historię miłosną Korsakówny
Prawnik Smaszcz zabrał głos po rozprawie. Wiadomo, co ustalono
Kto awansował do finału "Top Model"? Szokujący werdykt jurorów
To dlatego bohaterowie kreskówek nosili białe rękawiczki. Oto mroczny sekret bajek Disneya