Joanna Krupa dzieli życie na dwa kraje - spełnia się nie tylko w Polsce, ale i w USA, gdzie od lat mieszka i wychowuje córkę Ashę-Leigh. Po zobowiązaniach zawodowych modelka może wrócić do słonecznego Los Angeles. Jak wiadomo, we wrześniu spędziła sporo czasu w Polsce, ponieważ miała kampanie reklamowe oraz nagrania związanie z "Top Model".
Modelka często pytana jest w wywiadach o kwestię miłości. W "Mówię Wam" wyznała, że jest singielką, która nie spotkała w ostatnim czasie nikogo interesującego. Nie chodzi na randki i do tej pory nie znalazła nikogo odpowiedniego. Skupia się na miłości do córki. W ciągu ostatnich dni ta kwestia jednak stoi pod znakiem zapytania, ponieważ do mediów trafiły kadry gwiazdy u boku Dominika Tarczyńskiego. Modelka i polityk byli na kolacji, na której były także inne gwiazdy "Top Model". Co wiemy o znajomości Krupy i Tarczyńskiego? "To nasza prywatna relacja i chciałbym, aby tak pozostało. Dziękuję za zrozumienie" - tak tę sprawę skomentował polityk dla "Faktu". Krupa z kolei 26 września pokazała zdjęcie z samolotu z dopiskiem "Wracam do domu, do miłości mojego życia". Prawdopodobnie miała na myśli ukochaną córkę, która mieszka na co dzień za granicą, ponieważ uczęszcza tam do szkoły.
Gwiazda rozwiodła się Douglasem Nunesem w 2023 roku i często odpowiada na pytania dotyczące tej relacji. - On ma moje klucze, ma kod do alarmu, ma wszystko. Wchodzi i wychodzi sobie kiedy chce do mojego domu - wyznała Krupa w rozmowie z nami. - Moi bliscy myślą, że jestem troszkę nienormalna, że tak pozwalam, że jest taka relacja bardzo otwarta, ale córce oddałabym swoje szczęście - uzupełniła. Mimo rozwodu chce mieć z nim kontakt, aby córka czuła się komfortowo. - Myślę, że to robię, bo sytuacja, wiadomo, ani dla niego, ani dla mnie nie jest łatwa, ale dla dziecka człowiek się zmienia, priorytety też się zmieniają i decyzje są inne - powiedziała nam Krupa.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!