• Link został skopiowany

Krupa bawiła się w towarzystwie polityka PiS. "To nasza prywatna relacja"

Joanna Krupa znów znalazła się w centrum uwagi. Wszystko przez nagranie, na którym widać ją w towarzystwie znanego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Joanna Krupa, Dominik Tarczyński
Fot. KAPiF.pl, Instagram/joannakrupa

Joanna Krupa od jakiegoś czasu pozostaje singielką. W 2023 roku modelka rozwiodła się ze swoim drugim mężem - Douglasem. Gwiazda powróciła do randkowania, choć jak przyznała w jednym z wywiadów, nie podchodzi do tego z wielkim entuzjazmem. - Nie mam tej motywacji, żeby iść na randki. Myślę, że jeszcze nie poznałam osoby, która by mnie tak wiesz, wyciągnęła. Muszę mieć motylki w brzuchu. Muszę mieć ekscytację, żeby wyjść z kimś - opowiadała Pudelkowi. Sporo emocji wywołało najnowsze nagranie na profilu modelki. Krupa bawiła się w towarzystwie znanego polityka z Prawa i Sprawiedliwości. Co ich łączy?

Zobacz wideo Karolina Pisarek o zarobkach influencerki. Wspomniała o kłótni z Krupą

Joanna Krupa i Dominik Tarczyński na jednej imprezie. Nie brakowało czułych gestów 

Na nagraniu opublikowanym w sieci widzimy ekipę "Top Model", która bawi się w towarzystwie Dominika Tarczyńskiego. Polityk posyła do kamery całusy i macha obserwatorom Krupy. Jak donosi "Fakt", poseł miał nie tylko spędzać długie chwile na rozmowach z modelką, lecz także okazywać jej wiele czułości. - Po rozmowie, podczas której najwyraźniej dobrze się bawiła, poseł nie szczędził modelce czułych gestów: obejmowania w pasie, głaskania po włosach i wpatrywania się w oczy - czytamy.  Redakcja postanowiła wypytać Tarczyńskiego o jego znajomość z Krupą. - To nasza prywatna relacja i chciałbym, aby tak pozostało - napisał w odpowiedzi na pytanie. Myślicie, że coś może być na rzeczy? 

Joanna Krupa wyznaje prawdę o relacjach z byłym mężem. Jedna rzecz zszokowała jej bliskich

Nasza reporterka zapytała ostatnio Joannę Krupę o aktualny kontakt z byłym mężem Douglasem Nunesem. Okazuje się, że wciąż ma do niego ogromne zaufanie. - On ma moje klucze, ma kod do alarmu, ma wszystko. Wchodzi i wychodzi sobie kiedy chce do mojego domu. Moi bliscy myślą, że jestem troszkę nienormalna, że tak pozwalam, że jest taka relacja bardzo otwarta, ale córce oddałabym swoje szczęście. Myślę, że to robię, bo sytuacja, wiadomo, ani dla niego, ani dla mnie nie jest łatwa, ale dla dziecka człowiek się zmienia, priorytety też się zmieniają i decyzje są inne - mówiła. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: