• Link został skopiowany

Bosak reaguje na doniesienia o rzekomym konflikcie z TVP. Wydał oświadczenie

Marcin Bosak odniósł się do rzekomego konfliktu z TVP. Aktor postanowił ujawnić więcej szczegółów i wyjaśnić całą sprawę.
Marcin Bosak
Fot. KAPiF

Marcin Bosak jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Ma na koncie wiele występów w hitowych produkcjach, także tych stworzonych wraz z Telewizją Polską. 17 września aktor opublikował zaskakujący wpis, w którym zwrócił się do nadawcy ws. niewypłaconych tantiem. "Cześć koleżanki i koledzy 'po fachu'. Jak się macie z tym, że TVP nie zapłaciła w tym roku tantiem? Nawet odrobineczki. Ja słabo się z tym mam bardzo" - napisał Bosak, czym wywołał poruszenie w mediach.

Zobacz wideo Steczkowska zrobiła problem TVP? Zaskakujące słowa Marka Sierockiego

Marcin Bosak tłumaczy się ze wpisu o TVP. "Boleśnie to uderza w nas"

W udostępnionym 21 września poście Bosak powrócił do tematu, podkreśliwszy na starcie, że wbrew medialnym doniesieniom nie jest w sporze z Telewizją Polską ani nie atakuje stacji. - Wyraziłem tylko swoje ubolewanie czy też rozczarowanie wynikające z faktu, że nie zostały nam, artystom, wypłacone tantiemy z powodu tego, że Telewizja Polska jest w stanie upadłości. (...) Zostajemy pozbawieni części wynagrodzenia, czegoś, co nam się należy i jest to dla większości z nas bolesne - przekazał aktor na Instagramie.

Jedyne, co zrobiłem, to zapytałem moich kolegów po fachu o to, jak się z tym czują, bo ja się z tym czuję źle, a nawet bardzo źle. To jest jedyne, co zrobiłem

- dodał na nagraniu Bosak. Do tematu artysta nawiązał też w opisie pod filmikiem. "Sytuacja, w której znajduje się obecnie TVP (stan likwidacji), powoduje spory dyskomfort u wielu twórców, a u niektórych poważne kłopoty" - podkreślił aktor. 

Marcin Bosak opowiadał niegdyś o zarobkach aktorów. Tak miały wyglądać

W 2024 roku aktor udzielił wywiadu dla Plotka, w którym poruszył temat m.in. zarobków polskich aktorek i aktorów. Artysta nie gryzł się w język i opowiedział o historii znajomego pracującego w branży dubbingowej. - Był taki czas, kiedy na Węgrzech się nagrywało bardzo dużo dubbingów do różnych hollywoodzkich czy disneyowskich produkcji. Spotkał się tam z kolegą z Niemiec czy z Czech, który dubbingował to samo. Okazało się, że tamten kolega zarabia pięć razy więcej. Więc to jest tak, żeby sobie wyobrazić, jak to wygląda - wyjawił nam wtedy Bosak. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Marcin Bosak o zarobkach polskich aktorów. 'Za to samo dostał pięć razy więcej'".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: