Jacek Śliwczyński był związany z grupą T.Love do 1989 roku. Informację o śmierci muzyka przekazał Wiesław Radzioch, fotograf koncertowy. "Bardzo smutna informacja. Odszedł od nas Jacek Śliwczyński. Aż trudno uwierzyć" - czytamy. Pod postem zaroiło się od komentarzy zasmuconych fanów. "Straszne", "Co za rok", "Niestety przyjdzie nam pożegnać kolejną osobę z kręgu częstochowskiej kultury. Pod tym względem ten rok jest fatalny", "Okropne wieści" - pisali.
W 2017 roku basista udzielił wywiadu Miejskiemu Domowi Kultury w Częstochowie. W rozmowie zdradził, że utrzymywał się głównie z fotografii. - Żyję z fotografii. To jest mój zawód. Czasami jest ciężko, ale udaje mi się. Trzymam się tego uparcie, co lubię. Nie narzekam, że mam za dużo czy za mało. (...) Robiłem dużo sesji dla producentów żywności, reklamowo, na opakowania. To jest duża odpowiedzialność, wymagania klientów. Są sesje kiedy 15 osób nad tobą stoi. To są trudne sytuacje, ale ogarniałem - tłumaczył. Śliwczyński przyznał również, że choć myślał czasem o muzyce, to nigdy nie były to żadne konkretne plany. - Mało w tym kierunku robię. Miałem taką potrzebę stworzenia kilku form muzycznych, na zasadzie wyrzucić jakiś smutek, który we mnie siedzi, balladowo, ale znowu zacząłem robić fotografię obrotową. U mnie jest tak falami - muzyka, muzyka, fotografia, fotografia.
Gdy fani mówili między sobą o Śliwczyńskim, zazwyczaj posługiwali się jego pseudonimem. Również pod pożegnalnym wpisem nie brakuje komentarzy internautów, którzy przypomnieli o słynnej ksywce. "Koniu, wielki smutek", "Ależ smutna wiadomość. Niemożliwe Koniu! Coś ty wymyślił" - pisali pogrążeni w smutku. Skąd takie określenie? - Bardzo prozaiczna sytuacja. Ktoś mnie wziął za kogoś innego. Z kogoś nabijaliśmy się, że ma szczękę jak koń. Później koledzy z kapeli stwierdzili, że ja też wyglądam jak taki "kuń" i tak już zostało. (...) - mówił w tym samym wywiadzie Śliwczyński.
Rogacewicz zaniemówił po intymnym pytaniu Prokopa. Kaczorowska nie przebierała w słowach
Książę William i księżna Kate opublikowali świąteczną kartkę. Nie do wiary, jakie wybrali zdjęcie. Spójrzcie na tło
Adam Konkol odsłania szokujące kulisy na temat Łez. "Sprzedali się za 300 złotych"
Weronika i Gabriel z "Rolnik szuka żony" rozwiali wątpliwości. Świąteczne nagranie mówi wszystko
Maurycy Popiel otwarcie o trudnym rozstaniu z żoną. "Byłem zagubiony"
Olejnik wbiła szpilę Nawrockiemu. Tymi słowami rozpoczęła "Kropkę nad i"
Sylwestrowe gwiezdne wojny. Kombii vs Kombi
Konkol odnosi się do słów menedżera Wyszkoni. Mówi o grupie inwalidzkiej
Magdalena Wołłejko odbiła męża koleżance, potem to ją ukochany zostawił dla innej. Ten skandal wstrząsnął show-biznesem