Dariusz Kordek darł koty z żoną na oczach dziennikarzy. Potem publicznie prali brudy. "Woziła się na moim nazwisku"

Dariusz Kordek poślubił Agnieszkę, ale ich małżeńska sielanka długo nie trwała. Pokłócili się w miejscu publicznym, czego świadkami byli dziennikarze. Po rozstaniu obrzucali się brudami w prasie.

Dariusz Kordek był jednym z najbardziej obiecujących aktorów lat 90. XX wieku. Widzowie, a w szczególności damska część, pokochali go po roli w telenoweli "W labiryncie". Uchodził za jednego z najprzystojniejszych w branży. Głośny był również związek Kordka z Edytą Górniak, z którą się niemal ożenił, ale ostatecznie relacja się rozpadła. Aktor po czasie poznał Agnieszkę, którą poślubił. Małżeństwo nie wytrzymało próby czasu i zakończyło się z hukiem. 

Zobacz wideo Paweł Domagałą o licznych rozwodach w swoim otoczeniu

Dariusz Kordek poślubił Agnieszkę. Nie skończyło się to dobrze

Aktor poznał Agnieszkę Łysak, gdy już zwątpił w to, że znajdzie jeszcze miłość. Zakochał się w pięknej modelce i przepadł. Postanowił się z nią ożenić w 2001 roku. "Ona jest aniołem! Zrobię wszystko, by stworzyć z nią cudowną rodzinę. Wierzę, że będziemy razem do końca naszych dni" - opowiadał w "Życiu na gorąco". Para wzięła ślub kościelny, a Agnieszka przyjęła nazwisko męża. Szybko ruszyła podbijać rodzimy show-biznes. Jej marzenie o byciu aktorką spełniło się, gdy dostała angaż w serialu "Zostać Miss" produkowanym przez Polsat. Jej kariera rozwijała się bardzo prężnie. Mogliśmy ją zobaczyć w "Zaginionej", "Dzikim 2" i "Powrocie sfory". Zagrała także w uwielbianym serialu "Lokatorzy", a także filmie "Sztuka masażu". Na dodatek Agnieszka pojawiała się w Studiu Lotto jako prowadząca losowania. 

Mimo że para z pozoru wyglądała na szczęśliwą, najbliżsi mogli dostrzec, że w ich związku nie dzieje się dobrze. Małżonkowie coraz częściej się kłócili i rzadko spędzali razem wieczory. Czara goryczy przelała się w 2006 roku w Krynicy Górskiej. Dariusz i Agnieszka zaczęli się kłócić na oczach dziennikarzy oraz fotoreporterów. Aktor zamknął się w pokoju hotelowym, a jego żona bawiła się sama na bankiecie całą noc. Jakiś czas później Agnieszka rzuciła papiery rozwodowe. Oficjalnie ich małżeństwo zakończyło się w 2008 roku. 

Oboje prali brudy w prasie. Obrzucali się winą

Po tym, jak żona Kordka zdecydowała się odejść, postanowiła pójść do prasy. Na łamach "Super Expressu" wyjawiła, że rozstała się z mężem, gdyż, jak stwierdziła, "nie chciała dłużej tkwić w toksycznym związku". W rozmowie z "Gazetą Pomorską" stwierdziła: "Teraz wreszcie mogę odetchnąć i poczuć się wolną, szczęśliwą kobietą". Dariusz Kordek również nie pozostał dłużny, choć prawdę o tym, co sądzi o zachowaniu byłej żony, wyznał po latach w wywiadzie dla "Gali".

Pięć lat woziła się na moim nazwisku, bo bez niego kto wiedział, kim ona jest? To zresztą zdanie nie tylko moje, ale wielu obiektywnych osób, które w końcu mi, głupiemu, to uświadomiły

- opowiadał.

Wyznał również, że Agnieszka próbowała go zmusić, by wziął na siebie winę za rozpad związku, co mieli potwierdzić świadkowie m.in. Katarzyna Skrzynecka i dziennikarka Zofia Czernicka. "Była żona próbowała na mnie wymusić pewne rzeczy. Były różnego rodzaju szantaże... Wycofała się z tego szybko, gdy okazało się, że znam fakty, które ją bardzo obciążają, a o których - gdy nasze małżeństwo trwało - nie wiedziałem" - dodał. "Do Agnieszki mam taki apel, żeby zamiast latać z każdą duperelą do plotkarskich portali i brukowców, zachowała trochę klasy" - podsumował Kordek. 

Więcej o: