Tomasz Fornal szybko zyskał sporą popularność w kraju. Siatkarz wyróżniał się podczas igrzysk olimpijskich zarówno na boisku, jak i poza nim. Widzom szczególnie zapadła w pamięć jego wypowiedź, która zagrzewała kolegów do walki. - Dawać k***a, n**********y się! - wykrzyczał, co wzbudziło spore poruszenie w sieci. Teraz sportowiec, który jest srebrnym medalistą olimpijskim, zasiadł na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz poruszył temat Dody i ich rzekomego romansu.
27-latek był gościem show Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz poruszał tematy od sportowych po życie prywatne. Jak wiadomo, Fornal od jakiegoś czasu spotyka się z o dziewięć lat starszą celebrytką, Sylwią Gaczorek. Infuencerka jest fryzjerką, która ma spore zasięgi w mediach społecznościowych. Para co jakiś czas chwali się relacją w sieci, chętnie okazując sobie czułość na zdjęciach. Wojewódzki zapytał o rzekome podrywanie kobiet na Instagramie, które miał uskuteczniać siatkarz. - Często zaczepiasz dziewczyny? - zagaił. - Nie - odpowiedział stanowczo Fornal. - Teraz jestem w związku, ale kiedyś pisaliśmy (z kolegami z klubu - przyp. red.) na żarty do międzynarodowych gwiazd i zapraszaliśmy na kluski śląskie np. do Duy Lipy - dodał po chwili. Po chwili Wojewódzki zapytał o znaną piosenkarkę. - Czy żałujesz romansu z Dodą? - wypalił.
Zaprosiłem panią Dodę, jak byłem singlem na mecz
- wyjawił siatkarz, który od lat gra w utytułowanym zespole Jastrzębskiego Węgla. Gdy gospodarz programu dopytał, czy gwiazda pojawiła się na wydarzeniu, Fornal odpowiedział: "nie". Tym razem sportowiec nie był skuteczny w rozmowie.
Przy okazji zawodnik wyjawił w rozmowie z Kubą Wojewódzkim, w jaki sposób nawiązał kontakt ze swoją obecną dziewczyną. Okazuje się, że pisanie do gwiazd dało jakiś efekt. Właśnie w ten sposób poznał ukochaną. "Hej Sylwia, może jakaś kawa?" - wyznał w programie, że właśnie tak napisał do Gaczorek. Najwyraźniej to skuteczny sposób, bo para jest razem od sierpnia 2023 roku.