Nie od dziś wiadomo, że relacje członków rodziny królewskiej nie są najlepsze. Książę Harry i Meghan Markle wynieśli się z Londynu i ucięli kontakt z monarchią. Opis kłótni Sussexów z rodziną królewską znalazł się w książce "Catherine. Księżna Walii" autorstwa Roberta Jobsona, która ukaże się 9 października nakładem W.A.B. Publikujemy przedpremierowo fragment w przekładzie Piotra Grzegorzewskiego.
Jeszcze przed ślubem Meghan Markle i księcia Harry'ego doszło do niewielkich spięć między nimi a rodziną królewską. Media rozpisywały się o tym, że księżna Kate miała poprosić gwiazdę "W garniturach" o pomoc, a ta podobno odparła, że Middleton ma "ciążowy mózg". Po powrocie z miesiąca miodowego Sussexowie chcieli, aby ich relacje wróciły do normy. Tak się jednak nie stało, o czym czytamy w książce Roberta Jobsona. "Meghan i Harry próbowali załagodzić sytuację na podwieczorku w Pałacu Kensington. Z książki Harry’ego "Ten drugi" wynika, że Catherine wypomniała Meghan komentarz o "ciążowym mózgu" i powiedziała: Mówiłaś o moich hormonach. Nie jesteśmy ze sobą na tyle blisko, by rozmawiać o moich hormonach. Według Harry’ego Meghan była zaskoczona i wyjaśniła, że w ten sposób rozmawia ze swoimi przyjaciółkami. William wycelował w nią palcem i powiedział, że „to niegrzeczne". Meghan odparowała: Będziesz uprzejmy zabrać palec sprzed mojej twarzy?" - czytamy. Jak zauważył Robert Jobson, ich stosunki bardzo się pogorszyły, a ostatecznie całkowicie zepsuły.
Robert Jobson wyjawił także, jak księżna i książę Walii dowiedzieli się o związku księcia Harry'ego i Meghan Markle. Młodszy syn króla Karola III osobiście przekazał im tę informację. "Gdy zdradził Williamowi i Catherine, że potajemnie spotyka się Meghan Markle, ci wydawali się pod wrażeniem, ponieważ byli wielkimi fanami serialu prawniczego Netflixa "W garniturach", w którym aktorka grała rolę Rachel Zane. Harry wspominał, że kiedy opowiedział im o swoim najnowszym związku, "oboje rozdziawili usta". Jego brat odwrócił się do niego i powiedział: Weź nie p*****l. Oczywiście jego okrzyk miał pozytywny wydźwięk" - można przeczytać w książce "Catherine. Księżna Walii". ZOBACZ TEŻ: William i Kate zareagowali na 40. urodziny Harry'ego. Nie wysilili się