Janusz Korwin-Mikke pajacuje na X. Pyta fanów: Kto to jest ten Taylor Swift?

Janusz Korwin-Mikke jest zaskoczony tym, jak wielki wpływ na głosy Amerykanów w wyborach prezydenckich ma Taylor Swift. Na platformie X umieścił dość osobliwy wpis.

Kamala Harris i Donald Trump walczą o głosy wyborców. Kilka dni temu odbyła się debata. Ekspert od mowy ciała, Maurycy Seweryn, w rozmowie z Plotkiem dostrzegł, że w ich zachowaniu zaszły pewne zmiany. U kandydata Republikanów zauważył pot, a u kandydatki Demokratów zwrócił uwagę na to, że panowała nad śmiechem. Po zakończeniu debaty doszło do niespodziewanej, ale wyczekiwanej sytuacji. Głos zabrała Taylor Swift. Nad tym, jaką moc ma jej oświadczenie, zastanawia się Janusz Korwin-Mikke

Zobacz wideo To wielkie wydarzenie

Janusz Korwin-Mikke nie wie, kim jest Taylor Swift

Taylor Swift, którą na samym Instagramie obserwują 284 miliony ludzi, zajęła stanowisko ws. wyborów. Poinformowała, że popiera Kamalę Harris. Więcej przeczytacie o tym tutaj: Na ten głos czekali Amerykanie! Taylor Swift wyjawiła, kogo poprze w wyborach prezydenckich. Później przeprowadzono sondaż Redfield & Wilton Strategies, z którego wynika, że 18 proc. osób najprawdopodobniej zagłosuje na kandydata, którego wesprze artystka. Ta informacja poraziła Janusza Korwin-Mikkego, który nie ukrywa, że ma patriarchalne i seksistowskie poglądy. Polityk swoje "zdziwienie" wyraził na platformie X. Celowo udał, że nie ma pojęcia, kim jest piosenkarka. Co więcej, z premedytacją wyrażał się o niej w formie męskiej. "Kto to jest ten Taylor Swift? Podobno 18 proc. Amerykanów oświadczyło, że będzie głosować tak, jak on. Do jakiej partii on należy?" - błaźnił się publicznie polityk. Internauci jednak nie wyjaśnili 81-latkowi, kim jest, bo doskonale rozumieją, co chciał osiągnąć. W komentarzach pojawiło się wiele sarkastycznych komentarzy. 

Elon Musk uderzył w Taylor Swift

Taylor Swift została zaatakowana także zaraz po tym, jak wydała oświadczenie. Elon Musk, który także nie szanuje kobiet, zakpił z podpisu, jakim zakończyła swój wpis. "Dam ci dziecko i będę strzegł twoich kotów" - napisał na platformie X. Miliarder otwarcie wspiera Donalda Trumpa. Wpłacił kilkadziesiąt milionów dolarów na jego kampanię, co uznaje się już za jedną z największych darowizn od osoby fizycznej podczas kampanii w USA. Oprócz tego na X dodaje wpisy, w których wychwala działania biznesmena i chwali go za podejmowane decyzje. 

Więcej o: