Olga Frycz ma bardzo oryginalną kuchnię. Całkowicie zrezygnowała z górnych szafek

Olga Frycz chętnie pokazuje w mediach społecznościowych wnętrza swojego mieszkania. Uwagę przyciąga szczególnie kuchnia, w której zastosowano wiele nieoczywistych rozwiązań.
kuchnia Olgi Frycz
kuchnia Olgi Frycz, Instagram/tojafrycz

W 2022 roku media obiegła informacja o tym, że Olga Frycz sprzedaje swoje luksusowe mieszkanie na warszawskim Ursynowie. Celebrytka zamieniła je na apartament w Rembertowie, w którym mieszka z córkami i narzeczonym Albertem Kosińskim. Frycz urządziła nowe lokum od podstaw, a w mediach społecznościowych pokazywała przygotowane przez architekta projekty wnętrz. Choć kuchnia w mieszkaniu celebrytki finalnie różni się nieco od pierwotnych planów, efekt robi ogromne wrażenie.

Zobacz wideo Jak patrzyła na ich współpracę w programie?

Olga Frycz pokazała kuchnię. Nietypowe kafelki i płyta na wyspie

Kuchnia Olgi Frycz jest otwarta na salon i nieduża, ale znalazło się w niej wszystko, co trzeba. W pomieszczeniu wzrok przyciągają od razu rzadko spotykanie dziś płytki, które położono na ścianach do samego sufitu - niewielkie, białe kwadraty, które przywołują na myśl styl czasów PRL. Fronty kuchennych szafek wykonano z jasnego drewna, a blat powstał z białego konglomeratu. Co ciekawe, w kuchni Olgi Frycz zrezygnowano całkowicie z górnych szafek. Na ścianie zawisła otwarta półka, na której można podejrzeć m.in. figurki z klocków (niewykluczone, że za sprawą córek aktorki). Na jednej ze ścian w kuchni Frycz znalazła się biała zabudowa, w której ukryto m.in. lodówkę.

W dość nietypowym miejscu - bo na wyspie kuchennej - znalazła się z kolei płyta grzewcza. Pod nią umiejscowiono piekarnik. Wrażenie robi także podłoga wykonana z biało-czarnego materiału. W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Frycz zdradziła, że podłoga w jej kuchni jest podgrzewana. W tym samym wywiadzie aktorka zażartowała, że w tym pomieszczeniu, w kąciku za szafkami, znajduje się jedno z miejsc w jej mieszkaniu, które bardzo lubi. Żartuje, że tu ukrywa się, gdy jej córki oglądają bajki. - Nie widać mnie, mam więc chwilę odosobnienia, a jestem przy nich blisko - zdradziła Frycz.

Olga Frycz nie zamierza zostać na stałe w tym mieszkaniu

We wspominanej rozmowie Olga Frycz zdradziła, że do Rembertowa postanowiła przenieść się, gdy do tej dzielnicy przeprowadził się ojciec jej starszej córki. Byli partnerzy sprawują nad dziewczynką naprzemienną opiekę. Aktorka chce przeprowadzić się do docelowego lokum, a w mieszkaniu w Rembertowie zamierza zostać tylko przez pewien czas. Mimo to zależało jej na tym, by było urządzone zgodnie z jej upodobaniami. - Nawet jeśli jest to mieszkanie tylko na kilka lat, nie mogę w nim być na pół gwizdka - stwierdziła.

Więcej o: