• Link został skopiowany

Duda spotkał się z synem Nawrockiego i się zaczęło. Lawina komentarzy

Andrzej Duda pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciem z Danielem Nawrockim. Publikacja polityka rozpoczęła dyskusję.
Andrzej Duda, Daniel Nawrocki
Duda spotkał się z synem Nawrockiego / Fot. Facebook / Andrzej Duda

Karol i Marta Nawroccy wychowują trójkę pociech. Najstarszy z synów Daniel nie jest biologicznym dzieckiem prezydenta Polski. - Wychowuję go od drugiego roku życia. Nie jest moim biologicznym synem. Nie znam innego życia, jak z Danielem, a on nie zna innego ojca, jak ja. Mamy świadomość w moim rodzinnym domu, że Daniel żyje za sprawą głębokiej odporności psychicznej, poświęcenia i gotowości jego młodej wówczas mamy, by go urodzić i żeby życie wygrało - mówiła głowa państwa podczas spotkania ze swoimi sympatykami w Bielsku-Białej. Daniel Nawrocki aktywnie angażuje się w politykę.

Zobacz wideo Najlepsze momenty Dudy. O tym nikt nie zapomni

Andrzej Duda pochwalił się zdjęciem z Danielem Nawrockim. "Cieszę się"

Andrzej Duda opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z synem Karola Nawrockiego. Daniel przyjechał do Krakowa, gdzie porozmawiali o książce oraz życiu prywatnym byłego prezydenta Polski. "Cieszę się, że mogłem dziś gościć w Krakowie Daniela Nawrockiego. Rozmawialiśmy o książce 'To ja' i życiu krakowianina po prezydenturze" - napisał Andrzej Duda i zapowiedział, że rozmowa ukaże się w programie prowadzonym przez Daniela Nawrockiego. "Szczegóły niebawem w programie 'Nawrocki w Polsce'. Pozdrowienia dla prezydenta Karola Nawrockiego!" - dodał. Pod postem zaroiło się od komentarzy internautów. "Żenada", "Nie pozdrawiam", "Czym tu się zachwycać?" - czytamy pod publikacją.

Filip Chajzer spotkał się z Danielem Nawrockim. Ujawnił nam kulisy

Filip Chajzer nie ukrywa tego, że trzyma kciuki za karierę Daniela Nawrockiego. W rozmowie z nami opowiedział o spotkaniu z synem prezydenta Polski. - W trakcie kampanii prezydenckiej, kiedy hejt w polskich mediach lał się na tę rodzinę w sposób obrzydliwy, napisałem wiadomość do pana Daniela - że trzymam kciuki za ich rodzinę. Tylko tyle. Zwykłe ludzkie ciepłe słowa. Zupełnie pozapolitycznie. Ja po prostu po ludzku to znam. Przeżyłem takie fale nienawiści nie raz i nie dwa. Wiem, jak to się przeżywa. (...) Minęły tygodnie i kilka dni temu pan Daniel napisał, że od 16. roku życia w lokalnych trójmiejskich mediach jest reporterem i chciałby zrobić ze mną wywiad. Ujęło mnie to, bo przeszedłem tę samą drogę - dodał Filip Chajzer w rozmowie z nami. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: