Karolina Gilon w przerwie od medialnej afery związanej z jej trudną sytuacją zawodową w Telewizji Polsat, skupiła się jeszcze bardziej na rodzinie - tym razem uczestniczyła w weselu brata, co oczywiście było dla niej niezwykle emocjonalnym wydarzeniem. To wesele było inne niż wszystkie dotychczasowe, ponieważ celebrytka opiekowała się podczas imprezy synem Franciszkiem. O wszystkim opowiedziała na Instagramie 1 sierpnia.
Podczas wesela starszego brata Gilon nie zabrakło wrażeń. Celebrytka starała się uczestniczyć w ceremonii i jednocześnie pogodziła to z karmieniem syna. - Słuchajcie, z dzieckiem wesele i hotel to jest w ogóle inny level. Latanie między pokojem a salą, dużo ludzi. Dużo bodźców, więc Franeczek przebodźcowany. Miałam w planach zrobić tyle zdjęć z Franeczkiem w tym pięknym stroju weselnym, ale no niestety, teraz zastanawiam się, czy pierwszy taniec nas nie ominie. Chyba ominie, bo trzeba Franeczka położyć. Kiecka, jak widać, raczej już będzie do prasowania, więc... takie realia - przekazała Gilon, pokazując kadry z sypialni, w której spał jej syn. Internauci cenią w niej to, że opowiada o macierzyństwie bez lukru. Pokazała na dalszych kadrach, jak wygląda para młoda i dała do zrozumienia, że bardzo lubi bratową.
Celebrytka postawiła tego dnia na zieloną sukienkę maxi z lejącego się materiału, która pasowała do jej brązowych włosów. Kreacja podkreślała plecy i całą figurę Gilon, której formy można tylko pozazdrościć. Jej sukienka to projekt polskiej marki, który nie kosztuje mało - za taką kreację musimy zapłacić 2290 zł, (taka cena znajduje się na stronie internetowej marki). Po ceremonii Gilon odezwała się do fanów prosto z łóżka, relacjonując weselną zabawę. Wyznała, że była na weselu do północy ze względu na opiekę nad synem. - Było naprawdę super. Teraz wstajemy z drzemki i idziemy świętować dalej - wyznała Gilon.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!