Joanna Racewicz jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Dziennikarka chętnie zabiera głos w ważnych społecznie sprawach oraz informuje obserwatorów o tym, co dzieje się w jej życiu. Pod koniec września 51-latka poinformowała nagle, że przebywa w szpitalu. W poruszającym poście Racewicz m.in. podziękowała za wsparcie lekarzy.
25 września na profilu Racewicz pojawiły się zdjęcia dziennikarki, leżącej w szpitalnym łóżku. Jak się okazało, przeszła ona operację. W opisie pod fotografiami poruszyła temat dotyczący odczuwania bólu oraz podzieliła się własnymi refleksjami. Podziękowała również za pomoc lekarzom. "Ból nie uszlachetnia. Cierpienie nie czyni nas lepszymi ludźmi. To bzdury wymyślone na doraźne potrzeby. Czasem 'ku pocieszeniu serc', czy wymówce. Ból może być dobroczynnym sygnałem, znakiem, że dzieje się coś złego i trzeba szybko reagować. Szukać przyczyny, sprawdzać, nie lekceważyć. Jestem zdania, że lepiej wiedzieć, znać prawdę. To daje szansę na działanie, reakcję, leczenie" - przekazała Racewicz.
Pod podziękowaniami dla medyków, dziennikarka dopisała również, że jej "stary, zmęczony kręgosłup wołał o naprawę". Może to więc świadczyć, że to właśnie jego dotyczyła operacja.
Pod poruszającym postem Racewicz prędko znalazło się wiele komentarzy. Internauci dzielą się wsparciem i życzą dziennikarce, jak najszybszego powrotu do zdrowia. "Joasiu! Dużo zdrowia oraz szybkiego powrotu do pełni sił", "Powrotu do zdrowia, pogody ducha. Tulę do serduszka, pozdrawiam cieplutko", "Kochana, dużo zdrowia dla ciebie", "Najważniejsze, że już wszystko dobrze. Nawet w szpitalnym łóżku wygląda pani olśniewająco pięknie. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrówka", "Asiu przesyłam mnóstwo dobrej energii! Zdrówka kochana", "Jesteś kochana i dzielna. Zdrówka i moc siły" - możemy przeczytać pośród licznych wpisów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!