Wpadka może się zdarzyć każdemu. A, że ostatnio wtopy zdarzają się często w TVN-ie to już inna sprawa. Zaczęło się od uje**nego stołu Durczoka. Kolejne wpadki zdarzały się już na wizji. Marcin Meller walnął na antenie słowo na "k". Ostatnio nawet Jackowi Pałasińskiemu wymknęło się przekleństwo.
Kataklizm. Proszę popatrzeć przede wszystkim na mapę Japonii, jak państwo widzą, składa się z czterech wielkich wysp Hokkaido na samej północy, potem Honsiu, Sikkoku i Kiusiu, na samym południu, potem jeszcze długi archipelag wysp Riukiu z Okinawą, no i na górze sporne Wyspy Kurylskie. Ale trzęsienie ziemi wystąpiło... - mówił na antenie TVN24 Jacek Pałasiński.
Mapa nie była dobra. Zupełnie wybiła go z rytmu. Pałasiński przekonany o tym, że już nie jest na wizji palnął: Po ch**... ta mapa! WPADKA PAŁASIŃSKIEGO >>>
Więcej na deser .pl
Sancita