Mateusz Osiecki robi wszystko, aby było o nim głośno. Najpierw oświadczył się Joli Rutowicz w programie Ewy Drzyzgi "Rozmowy w Toku". Potem dementował o tym, że porzucił szkołę dla Rutowicz. Teraz znalazł sobie nowy obiekt westchnień - Agnieszkę Orzechowską.
Na swoim blogu Osiecki zamieścił zdjęcia samozwańczej "Polskiej Angeliny Jolie" i podpisał "Zakochałem się... ojjjj tak".
Mrock