Michał Żebrowski w rozmowie z Kubą Wojewódzkim zdradził sekrety swojego kawalerskiego życia. Jak się okazuje, było bardzo kolorowe. Dziennikarz ciągnął aktora za język, bo temat był związany z jego ulubioną sferą życia - seksem.
Żebrowski wyznał, że jego kawalerka na warszawskim Powiślu była miejscem intymnych spotkań .
Wojewódzki: czy to prawda, że na twoja kawalerkę mówiło się "Kopulodrom"? - Tak, ta nazwa funkcjonowała - dodał po namyśle Żebrowski.
Rozwinięcie nazwy jest bardzo proste.
Mieszkanie służy między innymi do tego, żeby kopulować, więc dlaczego moje miałoby się inaczej nazywać.
Niestety, nie ma co liczyć na pikantne pamiętniki Żebrowskiego . Dżentelmen nie mówi o kobietach, z którymi nie był, i z którymi był.