Dziś w porannym programie Dwójki "Pytanie na Śniadanie" gościem był projektant Jakub Bonecki. Ten sam, który zaprojektował sylwestrowe kreacje Dody i Maryli Rodowicz. Bonecki opowiedział o tym, jak powstawały stroje. Okazuje się, że mroczny styl kreacji to życzenie samej Dody , która wciąż usiłuje wrócić do początków swojej kariery, czyli rocka. Stroje sylwestrowe miały nam o tym przypomnieć. Projektant zaprzeczył także, jakoby "kiecki" miały kosztować 50 tysięcy złotych.
Bonecki wyznał także, że Doda podczas prób do Sylwestra faktycznie zemdlała. Powodem była wysoka gorączka i zły stan zdrowia artystki. Potwierdził to prowadzący program Maciej Kurzajewski, który był świadkiem zajścia. Wychodzi na to, że Doda zaręczyła się z Nergalem z miłości, a co za tym idzie, plotki o jej ciąży są wyssane z palca.