• Link został skopiowany

Lech Kaczyński: Ćwiczyłem kiedyś na siłowni. Muszę do tego wrócić.

Prezydencka para o miłości, ucieczkach z pałacu i tańcach. Słodkie?
Lech i Maria Kaczyńscy w ''Gali'', 04.01.2010

W najnowszym numerze "Gali" pojawił się wywiad z niezwykłymi gośćmi - Lechem i Marią Kaczyńskimi. Piękna sesja, nienagannie wyglądająca pierwsza dama i przepełniony miłością wywiad.

Kaczyński odkrywa przed nami nieznane fakty ze swojego życia "prywatnego". Okazuje się, że jest nie tylko prezydentem, ale także romantykiem. Kaczyńskiemu zdarza się np. uciec z pałacu wraz z żoną:

Czasami namawiam żonę, żebyśmy się wymknęli gdzieś do restauracji. Kilka razy się udało - mówi Lech Kaczyński.

Ucieczki to niejedyne chwile, w których Kaczyński potrafi się zapomnieć. Ciężko w to uwierzyć, ale nasz prezydent także tańczy:

Gala: Pan lubi tańczyć, Panie Prezydencie? Lech Kaczyński: Zacząłem pod tym względem mocniej żyć, gdy poznałem Marylę. To ona pierwsza zmusiła mnie do tańca.

Sama Maria Kaczyńska pozwoliła sobie na mały żarcik i z uśmiechem wyznała, dlaczego za Lecha Kaczyńskiego wyszła:

Maria Kaczyńska: Ale Leszeczku, pozwól, że się wtrącę. Wyszłam za ciebie tylko dlatego, że zawsze wiedziałam, że będziesz prezydentem.

Na koniec Lech Kaczyński zdradza swoje postanowienie noworoczne:

Lech Kaczyński: Ćwiczyłem kiedyś na siłowni. Muszę do tego wrócić.

Polityka miłości, ocieplanie wizerunku. I jak tu nie kochać naszego prezydenta?

Okładka ''Gali'' z prezydencką parą
Okładka ''Gali'' z prezydencką parą Lech i Maria Kaczyńscy w ''Gali'', 04.01.2012
Więcej o: