Serwis widelec.pl opublikował listę 10 największych przebojów muzyki Disco-Polo. Dziś w Polsce króluje Doda ale to do Shazzy należały lata 90-te. Oto lista od miejsca 10 do 5 według widelec.pl:
W moim zestawieniu zespół Topless zajął miejsce 10 ale jakże bardzo ważne. Ich przebój do dziś grany jest w remizach i o dziwo... na imprezach studenckich, bankietach czy zlotach. Muzyka Disco Polo jest wiecznie żywa! A sąsiadkę każdy ma.
Zakurzony i zapomniany hicior wiejskich imprez. Gwiazda była wtedy tylko jedna - Akcent.
Mało kto wie, ale the best of disco Polo, czyli Mydełko Fa śpiewał ten sam człowiek od przegonionej kiełbasy - Marek Kondrat. I można się spierać latami, ale faktu nie zmienimy - to jest piosenka chodnikowa (czytaj - Disco Polo)
Królowa Disco Polo - Shazza. W jej chórkach śpiewała niegdyś Kasia Klich. Ponoć Maria Jopek także. Ale królowej się nie odmawia.
Smoleń w nurt Disco-Polo wpisał się idealnie. Z tą różnicą, że Smoleń robił to dla jaj a Boys na poważnie. Ale jak nie wiecie o co chodzi, to ja wam podpowiem - chodzi o pieniądze. W latach 90 muzyka ta była bardzo, ale to bardzo dochodowym biznesem. Dalej nie rozumiesz? Patrz miejsce 8.
Boys - król i grono paziów sceny disco w Polsce. Chłopaki do dziś zarabiają kokosy a ich pojawienie się na scenie wprowadza ludzi w trans. Efekt - pole wzniesionych do Boga rąk. Disco-pole.
Więcej znajdziecie na Widelec.pl. Plotek jednak do tej listy dorzuciłby takie zespoły jak D-bomb czy twórców piosenki "tera mnie to wali". A wy, macie swoje propozycje?