Jak na młodą pannę przystało, Brooke nie pokazała wszystkiego. Jej wdzięków strzegł słynny tata, który oczywiście wpadł na plan. Musiał mieć pewność, że jego ukochana, jedyna córeczka nie da się namówić i nie obnaży się za bardzo.
W sumie wyszła całkiem fajna sesja, ale Kotek myśli, że to mimo wszystko trochę za wcześnie.
Jedno, co jest w Brooke Hogan bardzo fajne, to udowadnianie, że krąglejsze dziewczyny też mogą być sexy.