Rafał Bryndal - czyli od radiowego prześmiewcy do tancerza w telewizyjnym show . Niezły przeskok. Jak słynny satyryk sobie z tym poradził?
To jest zupełnie nowe doświadczenie. Wcześniej nawet tego programu nie ogłądałem. A teraz gdy jestem w środku tego wszystkiego, widzę jak gigantycznych rozmiarów jest to show. Oczywiście w pierwszym odcinku przeżyłem wielki stres, ale ogólnie rzecz biorąc jest bardzo sympatycznie. Fajna atmosfera między uczestnikami, nie ma rywalizacji. Tym bardziej cieszę się z występu w programie, bo... chudnę. Dzięki intensywnym treningom i potężnej dawce adrenaliny zrzuciłem jakieś 5-6 kg. Nie ma rady, muszę wymienić wszystkie spodnie.