Schreiber tłumaczy się z użycia racy 11 listopada. "To było Rio". Policja mówi, co jej grozi [PLOTEK EXCLUSIVE]

Marianna Schreiber dołączyła 11 listopada do tłumu Polaków świętujących odzyskanie niepodległości. W pewnym momencie influencerka zdecydowała się na odpalenie racy. Co jej może grozić?
Marianna Schreiber
Schreiber tłumaczy się z użycia racy na Marszu Niepodległości. 'To było Rio'. Policja mówi co jej grozi. Fot. @MSchreiberM/ X

11 listopada tłumy Polaków spotkały się w Warszawie, by przejść w tradycyjnym Marszu Niepodległości. Marianna Schreiber postanowiła zabrać córkę i pokazać jej, jak świętować ten wyjątkowy dzień. Relację z obchodów influencerka zamieściła w sieci. Na nagraniu widzimy, jak w biało-czerwonym stroju Marianna świętuje razem z innymi Polakami. W pewnym momencie odpaliła racę, której posiadanie podczas Marszu jest surowo zabronione. Zapytaliśmy aspiranta Komendy Stołecznej Policji, co może jej grozić za to wykroczenie. 

Zobacz wideo Marsz Niepodległości. Na początek odśpiewano hymn Polski

Marianna Schreiber popełniła wykroczenie. Sprawa nie wygląda najlepiej 

Policja obecnie zajmuje się wszystkimi zgłoszonymi wydarzeniami z 11 listopada. Aspirant Kamil Sobótka w rozmowie z Plotkiem podkreślił, że posiadanie rac podczas takich wydarzeń jak Marsz Niepodległości jest surowo zabronione - Zgodnie z art. 52. kto bierze udział w zgromadzeniu, posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne narzędzia, podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny - tłumaczył. Aspirant przypomniał również treść powiązanego artykułu 50a. - Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż trzy tysiące złotych. Tej samej karze podlega ten, kto będąc uczestnikiem zorganizowanej grupy uczestników masowej imprezy posiada przedmioty określone w paragrafie pierwszym lub wyroby pirotechniczne

Marianna Schreiber tłumaczy się z użycia racy. To było Rio, nie Marsz 

Skontaktowaliśmy się z Marianną Schreiber i zapytaliśmy o to, czy miała świadomość, że odpalając racę, popełnia przestępstwo. "Szanowni Państwo, jaka raca? Jaki marsz? W związku z wczorajszym Świętem Niepodległości chciałam pokazać, że to jest radosne święto i powinniśmy się cieszyć z naszej wolności. Dlatego też wstawiłam swoje zdjęcie z karnawału z Rio De Janeiro i tego się trzymajmy. Z Panem Bogiem" - odpisała. Rio? Czy Marsz? Oceńcie sami. ZOBACZ TEŻ: Wojciech Mann załamany zachowaniem uczestników Marszu Niepodległości. "Bezmyślność"

Więcej o: