Sandra Kubicka urodziła prawie dwa tygodnie temu, ale radosną wiadomość przekazała obserwatorom nieco później. Razem z Baronem wybrali dla syna imię Leonard, a językoznawca w rozmowie z nami ocenił, czy jest to kontrowersyjna forma. Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że chłopiec jest już na świecie, modelka powróciła do sporej aktywności na Instagramie i relacjonuje, co u nich słychać. Tym razem podzieliła się dobrą wiadomością, a także odniosła się do próśb fanów.
Syn Kubickiej i Barona urodził się znacznie wcześniej, niż było to zaplanowane. Maluch jest bardzo silny i dzielny, ale pozostaje pod opieką specjalistów. "Po kilku dniach zaczął oddychać samodzielnie, z dnia na dzień dosłownie rozpromieniał" - wyznała szczęśliwa mama. Mały Leonard każdego dnia robi postępy. 28 maja jego mama opowiedziała na InstaStories, że jej syn nie chciał butelki, a pragnął być karmiony przez nią. Zapytała się położnej, czy jest to możliwe.
Dzisiaj się pierwszy raz udało. No niecałą porcję, ale zjadł połowę porcji. Byłam tak z niego dumna
- mówiła szczęśliwa. Przyznała, że cieszy się, że być może chłopiec przeskoczy etap jedzenia z butelki, ale podkreśliła, że dla niej najważniejsze jest, żeby już wyszedł ze szpitala. - Syn zrobił mi wieczór. (...) Jest takim silnym i dzielnym chłopcem. (...) Nie mogę doczekać się jutra, żeby do niego iść - dodała. Modelka poruszyła też kwestię porodu, że wraz z dzieckiem narodziła się na nowo. Zobacz też: Sandra dopiero teraz opowiedziała, jak wyglądał poród.
Sandra Kubicka jeszcze przed narodzinami dziecka mówiła, że wraz z mężem nie zdecydują się na pokazanie jego twarzy. Jak się dowiadujemy z jej najnowszego InstaStories, rodzice nie zmienili zdania. I choć proszą ich o to obserwatorzy, to oni będą chronić prywatność Leonarda, by dać mu spokojne i szczęśliwe dzieciństwo. Chcą uniknąć, by jego zdjęcia nie krążyły po internecie. "Przepraszam" - zwróciła się do obserwatorów. Ale przygotowała dla nich gratkę i opisała, jak wygląda Leoś:
Pytacie, czy jest bardziej podobny do mnie, czy do Alka. Do Alka. (...) Ale oprócz tego, że jest podobny do Alka, ma moje oczy (...). Ma moje usta, (...) ma mój nos, ma uszy Alka, ma mój kolor skóry i kolor włosów. A reszta cały Alek - szczęka, nogi (...)
- wyliczyła. "Jest przepięknym chłopcem" - zachwycała się. Zdjęcia Sandry Kubickiej i Barona, także z okresu po narodzinach dziecka, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.