Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski nie mogą narzekać na nudę w swoim życiu. Nie tak dawno powitali na świecie trzecią córkę, Jaśminę, a zaraz po tym kupili sporych rozmiarów dom. Harmonogramy pary wydają się naprawdę napięte. W tym całym chaosie z pewnością trudno pomyśleć o sobie i swoim zdrowiu. Sylwia Przybysz w ostatnim czasie podzieliła się z fanami zaskakującym wyznaniem. Influencerka musiała przejść poważny zabieg, którego w ogóle nie planowała. O problemie dowiedziała się zupełnie przypadkiem. Więcej zdjęć Sylwii Przybysz i Jana Dąbrowskiego znajdziesz w galerii na górze strony.
Blogerka wyznała swoim fanom, że ostatnie wydarzenia były dla niej naprawdę trudne. Okazuje się, że młoda mama mogła stracić wzrok. Na szczęście znalazła się u okulisty w odpowiednim czasie. O całej sytuacji opowiedziała na Instagramie. - (...) Poszłam do okulisty, bo kilka dni temu miałam taką sytuację, że po zmyciu makijażu wydawało mi się, że dostało mi się coś do oka. Miałam taki dyskomfort przez kilka minut i było to na tyle niefajne, że stwierdziłam, że zapiszę się do okulisty, żeby to sprawdzić. Przy podstawowym badaniu już wyszło mi, że mam zapalenie spojówek, co jest w ogóle bardzo ciekawe, bo ja tego nie czuję oprócz tej jednej, pojedynczej sytuacji - oczy mi nie łzawią, nic się z nimi nie dzieje - więc to jest dziwne. Pani zaproponowała mi, że zrobi mi badanie dna oka przy okazji i powiem wam szczerze, że tutaj zaczyna się jazda. Pani wkropiła mi te krople (...) czekałam 20 minut, aż te krople zaczną działać, pani mnie zawołała do gabinetu, spojrzała mi w oko i tak strasznie dziwnie zareagowała. Powiedziała mi ''to jest pod laser''. Jak ja usłyszałam słowo laser skierowane do mnie to po prostu życie mi przeleciało przed oczami - mówiła przejęta. Specjalistka, do której zapisała się Przybysz, miała akurat wolny termin i jeszcze w tym samym dniu wykonała jej wspominany zabieg. Co dokładnie przytrafiło się piosenkarce?
Żona Jana Dąbrowskiego nie zmagała się nigdy z żadną wadą wzroku. Diagnoza postawiona przez okulistkę była co najmniej zaskakująca. - Jak się okazało, chodziło o to, że grozi mi rozwarstwienie siatkówki, ponieważ zrobiły mi się jakieś dziury (...) okazało się, że muszę to szybko naprawić, bo mogę stracić wzrok. Nie mam żadnej wady wzroku i przez to myślałam, że po prostu takie rzeczy mnie nie dotyczą - jakiekolwiek problemy z widzeniem, bo nie mam kompletnie żadnej wady, nie kwalifikuję się w żaden sposób na okulary - podsumowała przejęta Przybysz w nagraniu. ZOBACZ TEŻ: Sylwia Przybysz w tarapatach. "Niech ktoś to zatrzyma". Wtem odezwała się babcia Jana Dąbrowskiego
Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Stylowa Gwiazda Roku nominowane są: Agnieszka Woźniak-Starak, Julia Wieniawa, Monika Olejnik, Małgorzata Rozenek i Joanna Przetakiewicz. GŁOSUJ TU!