• Link został skopiowany

Jego piosenki nuciła cała Polska. Choroba odebrała mu wszystko. Zmarł w skrajnej biedzie

W latach 90. Marka Żurobskiego znała cała Polska. Jego zespół Domino królował na listach przebojów disco polo. Po kilku latach muzycznej kariery piosenkarz wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Jego amerykański sen zamienił się jednak w koszmar.
Marek Żurobski
Facebook/ MisiekMarekZurobski

Muzyka disco polo jest popularna do dziś, ale w latach 90. święciła prawdziwe triumfy. Programy takie jak "Disco Relax" i "Disco Polo Live" cieszyły się ogromną popularnością. Domino to jeden z zespołów, które były wówczas na topie. Życie lidera grupy nie potoczyło się jednak tak, jak można byłoby przypuszczać. Marek Żurobski ciężko zachorował, a następnie stracił cały majątek. Zmarł w ośrodku dla osób w kryzysie bezdomności.

Zobacz wideo Małgorzata Werner o ostatnich chwilach ojca. "Dopóki taty nie zabrał zakład pogrzebowy, cały czas było disco polo"

Był gwiazdą disco polo w latach 90. Jego hity znała cała Polska. Choroba odebrała mu wszystko

Domino był jednym z najpopularniejszych zespołów disco polo w latach 90. Ich hity takie jak "Filmowa miłość", "Tylko Ty", "Złote liście" oraz "Miałaś 18 lat" nuciła cała Polska. Rozpoznawalność nie przełożyła się jednak na spektakularny sukces finansowy. Lider kapeli Marek Żurobski po kilku latach występów na scenie porzucił muzyczną karierę. W poszukiwaniu szczęścia udał się do Stanów Zjednoczonych. W 2014 roku wokalista zaczął podupadać na zdrowiu. Okazało się, że ból łydki, na który od jakiegoś czasu uskarżał się muzyk, to skutek zapchanych tętnic. Konieczna okazała się operacja, do której jednak nigdy nie doszło. Z powodu gangreny lekarze zmuszeni byli amputować kończynę Żurobskiego, aby uratować jego życie. Niedługo później w wyniku kolejnych komplikacji piosenkarz disco polo stracił drugą nogę.

Marek Żurobski stracił wszystkie pieniądze. Zmarł w ośrodku dla osób w kryzysie bezdomności

Marek Żurobski wymagał kosztownego leczenia, które pochłonęło całe oszczędności. Wokalista disco polo stracił także mieszkanie. Piosenkarza nie było stać na opłacenie lokum, zamieszkał więc w jednym z ośrodków dla osób w kryzysie bezdomności w Nowym Jorku. Aby zarobić na podstawowe potrzeby, muzyk zaczął występować na ulicy, śpiewając pod kościołami i sklepami dla Polonii. Marek Żurobski marzył też o powrocie do ojczyzny. Jego cel był bliski zrealizowania. Mężczyzna ustalił już nawet datę podróży do Polski - 31 maja 2022 roku. Niestety, śmierć pokrzyżowała jego plany. Wokalista zmarł w marcu ubiegłego roku.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: