Tiktokerka Kaya Ann miała już dość nieustannych nienawistnych komentarzy na temat jej związku z partnerką starszą o 51 lat. Dziewczyna opublikowała filmik, na którym odniosła się do wypowiedzi na temat jej relacji, które pojawiają się w sieci. W nagraniu pokazała też wspólne romantyczne zdjęcia z dziewczyną.
Kayla Ann jednoznacznie pokazała, co myśli na temat opinii o jej związku ze starszą partnerką. 23-latka opublikowała na TikToku krótkie wideo, na którym w pewnym dezaprobaty geście wywija oczami i popija szampana. W materiale pokazała urocze zdjęcia z partnerką z domowego archiwum i dodała wymowny wpis.
Kiedy wszyscy myślą, że popełniam błąd, spotykając się z 74-latką w wieku 23 lat - napisała.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
W komentarzach pod opublikowanych przez Kaylę Ann filmikiem od razu pojawiło się mnóstwo reakcji. Zgodnie z przewidywaniami tiktokerki część z obserwatorów stwierdziła, że różnica wieku jest między nimi zbyt duża i z pewnością w grę wchodzi nie tylko miłość, ale też status finansowy starszej partnerki. Pojawiło się też kilka wspierających głosów od ludzi, którzy sami są w związkach ze starszymi partnerami.
Nie ma tu miejsca na negatywne komentarze. Ja się spotykałam z kobietą starszą o 37 lat, a nigdy wcześniej nie sądziłam, że to możliwe. To się po prostu nazywa miłość. Wiek to tylko liczba.
Nie będę kłamać, byłam przekonana, że to twoja mama. Najważniejsze, że jesteście szczęśliwe. Tylko to się liczy - czytamy w komentarzach.
Baczni obserwatorzy profilu Kaya'i Ann zauważyli, że na większości filmików dziewczyna pokazuje się z kimś innym - rówieśniczką, z którą, jak wynika z filmów, mają miłosną relację. Osoby komentujące film szybko przekonały się, że "coś tu jest nie tak". Jak się okazało, Kaya Ann sprytnie wszystkich nabrała. Jej 74-letnia partnerka jest tak naprawdę jej rówieśnicą i panie są w sobie szaleńczo zakochane. Na opublikowanym filmie i zdjęciach dziewczyna o imieniu Andi miała na twarzy postarzający filtr. Jaki był cel tego żartu? Być może wielu osobom dał do myślenia.
Słuchajcie, to przecież jest jej dziewczyna Andi! Po prostu użyły filtra - napisała jedna z obserwatorek.
Kayla Ann przyznała, że zmieniła twarz ukochanej za pomocą aplikacji Face Lab App. Jak widać, nie można wierzyć we wszystko, co zobaczycie w sieci. Co ciekawe, w części zagranicznych portali, gdzie pisano o parze, reporterzy nie zorientowali się, że padli ofiarą żartu.
Zobacz też: "M jak miłość". Wyjątkowy odcinek w Wigilię. Do Grabiny przyjedzie Marek. Przygotujcie paczkę chustecze,