Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zagraniczne media obiegła szokujące informacja o śmierci 18-letniego Kajetana Migdała. Nastolatek został zaatakowany podczas powrotu z balu maturalnego. Został znaleziony w piątek 27 maja, około 23.30. Miał liczne obrażenia, w tym 13 ran kłutych.
Kajetan Migdał natychmiast został przewieziony do pobliskiego szpitala. Pomimo trudu lekarzy, w sobotę nad ranem 28 maja stwierdzono zgon. Jak podaje DailyMail sprawca został zatrzymany w areszcie. Na ten moment wiadomo, że miał być to inny 18-latek, którego oskarżono o posiadanie narkotyków i broni palnej. Patrick Sharp miał już w 30 maja stanąć przed sądem w St Albans.
Mężczyzna został oskarżony w związku ze śmiercią innego mężczyzny w Stevenage. Patrick Sharp, w wieku 18 lat, został dzisiaj (przyp red. w niedziele) oskarżony o morderstwo, posiadanie broni i posiadanie narkotyków klasy A - podawał rzecznik prasowy Hertfordshire Constabulary.
Rodzina wspomina Kajetana Migdała jako troskliwego i uzdolnionego człowieka. Miał przed sobą całe życie.
Był znany ze miłości do tańca, zwierząt, ciężkiej pracy i troskliwych przyjaźni. Osiągał wysokie wyniki w nauce i był nastawiony na wielkie rzeczy. Właśnie skończył szkołę i miał przed sobą całe życie - pisała rodzina.
Kajetan Migdał zostawił rodziców - Gemmę i Janusza oraz młodszego brata. Obecnie jego ciotka zbiera pieniądze na pokrycie kosztów pogrzebu.
Jako rodzina jesteśmy w kompletnym szoku i zdruzgotani tą ogromną stratą. Miał przed sobą całe życie i zaplanowane ekscytujące lato - pisała Corrie Everett, ciotka zmarłego.
Całej rodzinie składamy szczere kondolencje.