W ostatnim odcinku "Hotelu Paradise" Kara całowała się z Marcinem, prawdopodobnie doszło między nimi także do seksu. Kilka odcinków wcześniej uczestnik robił to samo, tyle że z Natalią. Widzowie dziwią się, że Kara zgodziła się na taki układ, wiedząc o wcześniejszych incydentach z udziałem chłopaka.
Fani "Hotelu Paradise" obszernie komentują wydarzenia z ostatniego odcinka. Niektórzy są zdania, że Marcin nic Natalii nie obiecywał. Oczywiście, mówił, że być może uda im się stworzyć coś po programie, ale zdecydowanie częściej zaznaczał, że był kilka lat w związku i teraz wolałby raczej skupić się na korzyściach płynących ze statusu singla.
Zobacz też: "Hotel Paradise". Panowie polegli w teście z wiedzy ogólnej. "Krzysztof to chyba nawet nie zdał matury"
Gdy jednak faktycznie pokazał, że na owej zabawie tak bardzo mu zależy, widzowie nie kryli zaskoczenia. Krytykują jego, ale też Karę, która kilka odcinków wcześniej słyszała, jak Natalia i Marcin uprawiają seks w łazience obok pokoju, z którego wówczas szybko wyszła. Wiedziała więc, że byli ze sobą bardzo blisko, a mimo to zdecydowała się wejść w relacje z uczestnikiem. W komentarzach przewijają się głosy oburzonych tą sytuacją widzów.
Jakby Kara i Marcin byli coś warci, mieli szacunek do innych, to poczekaliby do końca programu... To już tylko kilka odcinków. I ze względu na niezakończoną relację Marcina z Natalią, jak i Kamila, który odchodząc myślał, że ma szansę na relacje z Karą. Chyba nie przypuszczał, że koledze tak szybko z nią pójdzie.
Do tego wszystkiego dochodzi wątek z Kamilem. Przecież on wstawił się za Marcinem i doprowadził do tego, by sam odpadł. Miał jednak w głowie to, że po programie ma szansę na rozwijanie relacji z Karą. Widzowie uważają, że zarówno ona, jak i Marcin, nie byli lojalni wobec kolegi.
Kara, ale tak po ludzku, to nie jest ci głupio? Kamil wystawił się sam, żeby Marcin nie odpadł, chciał coś budować z tobą po programie, a ty po dwóch dniach z Marcinem dajesz popis.
Z drugiej strony fani programu uważają, że Natalia celowo zainicjowała seks z Marcinem blisko pokoju Kary, by ta usłyszała i miała świadomość ich bliskiej relacji. Wiedziała już wtedy, że chłopakowi bardzo się nowa uczestniczka podoba i była o nią zazdrosna.
Prawda jest taka, że Natalka wiedziała, że Marcin nie chce się wiązać, czyli tak nie do końca zaiskrzyło. A z Karą połączyła go miłość od pierwszego spojrzenia. Dla mnie Natalka zachowała się niefajnie uprawiając seks prawie na jej oczach. Chciała pokazać kto tu rządzi i wyszło jak wyszło.
Po której stronie jesteście?