Kiedy trzynaście lat temu Nadya usłyszała, że jest w ciąży mnogiej, czas się na moment zatrzymał. Zawsze marzyła o dużej rodzinie - była jedynaczką. Splot różnych okoliczności doprowadził do tego, że kobieta obecnie samodzielnie wychowuje 14 dzieci. Lata temu nie miała problemów z wyznawaniem pikantnych szczegółów z prywatnego życia, dziś jest zupełnie inną osobą.
Po miesiącach starań o dziecko razem z ówczesnym mężem Sulejman udała się do poradni. Niestety wyniki nie wyglądały optymistycznie. Badania wykazały bowiem, że jej partner jest bezpłodny. Kobieta nie zamierzała jednak rezygnować ze swojego marzenia o dużej rodzinie. Nadya próbowała namówić męża na metodę in vitro oraz znalezienie dawcy nasienia. Mężczyzna nie chciał słyszeć o takim rozwiązaniu. Postawione ultimatum sprawiło, że Nadya wybrała rolę samotnej matki i wzniosła pozew o rozwód. W 2001 roku po raz pierwszy została mamą. Rok później urodziła kolejne dziecko, wkrótce miała już wesołą szóstkę. A potem wydarzyło się coś, czego się nie spodziewała.
Choć kobieta już przy sześciorgu dzieci miała problemy finansowe, poddała się kolejnemu zabiegowi. Nie przewidziała jednak, że zajdzie w ciążę mnogą. I to aż tak liczną! Nadya początkowo na swoim niezwykłym przypadku chciała zrobić karierę w mediach. Historię ciąży i porodu rzeczywiście śledziło mnóstwo osób. "Oktomama" była zapraszana do wystąpień w różnych stacjach telewizyjnych, udzielała wielu wywiadów. Niestety, kobiecie woda sodowa uderzyła do głowy.
Nadya wykorzystując chwilową sławę, dostała się do kilku telewizyjnych show. Zaczęła też występować... w produkcjach pornograficznych. Chęć zdobycia kariery sprawiła, że zaniedbywała rodzicielskie obowiązki. Zapatrzona w karierę Nadya doprowadziła do tego, że właściciel mieszkania wyrzucił ją razem z 14 dzieci na bruk. To był moment oprzytomnienia. Medialna sława wokół jej rodziny zamiast pomóc, skutecznie wszystko utrudniła.
Tragiczne wydarzenia okazały się zimnym prysznicem. Kobieta najpierw zmieniła imię z Nathalie na Nadya. Odcięła się od mediów i znalazła normalną pracę. Skupiła się na właściwym wychowaniu dzieci. Obecnie rodzina mieszka w dwupokojowym mieszkaniu. Nadia stara się nadrobić stracony czas i ciężką pracą zarobić na utrzymanie całej gromadki. Wspominając swoje zachowanie, wie, że popełniła dużo błędów.