Siostry Mancewicz cieszą się coraz większą popularnością. Rozalia, Natalia i Laura odwiedziły 3 maja studio "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedziały o ich wspólnych biznesach i stosunkach, które między nimi panują.
Rozalia, Natalia i Laura Mancewicz prowadzą wspólnie kompleks gastronomiczno-hotelowy mieszczący się na Podlasiu. Każda z sióstr odpowiedzialna jest za inną dziedzinę w pracy: Natalia zajmuje się księgowością i finansami, Rozalia ustala menu, tworzy oferty i nadzoruje eventy, a Laura odpowiada za część kreatywną, taką jak marketing i social media. Jak wyjawiła na kanapie programu TVN Laura, siostry od lokalnej społeczności zyskały sobie przydomek "kartaczianki", który łączy siostry Kardashian z... podlaskimi kartaczami.
Śmieją się z nas, że jesteśmy "kartacziankami", od podlaskich kartaczy.
Siostry prowadzą nie tylko obiekt hotelowy, ale mają również własną markę odzieżową. Mimo tego starają się, aby ich wspólne życie zawodowe nie wpływało znacząco na relacje rodzinne. Jak przyznały, choć czasem dochodzi do konfliktów, to szybko je zażegnują.
Kłócimy się na parę minutek. Ale nie tak mocno. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to bardzo dziwne, że nie kłócimy się aż tak dużo, jak na tyle czasu, ile spędzamy razem. Nie dość, że prowadzimy dwa biznesy razem, to jeszcze mamy wspólnych znajomych, spotkania rodzinne, więc non sto jesteśmy na łączach.
Siostry zgodnie przyznały, że w ich rodzinie nie ma czasu na kłótnie i rywalizacje. Wróżycie im karierę jako "kartaczianki"?