Monika Miller stała się sławna po tym, jak jej dziadek, Leszek Miller, udostępnił zdjęcie wnuczki na Twitterze. Show-biznes przyjął ją z otwartymi rękami, a media zaczęły interesować się jej życiem. Dziewczyna pojawiła się nawet w 10. edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie partnerował jej Jan Kliment. Choć nie wygrali, to w pamięci fanów zapisał się przede wszystkim jej walc z dziadkiem. Do tej pory 25-latka budzi zainteresowanie wśród internautów. Tym razem pochwaliła się na Instagramie swoją metamorfozą.
Miller ma bardzo wyrazisty wizerunek. Jej ciało pokrywają liczne tatuaże, uwielbia piercing. Często też eksperymentuje z fryzurami, ale od jakiegoś czasu była wierna jasnym włosom. Teraz jednak, kiedy można już korzystać z usług fachowców, zdecydowała się na zmianę. Tym razem wybrała ciemny kolor. Fanom bardzo podoba się ta zmiana i na Instagramie pod zdjęciem Moniki zostawili wiele ciepłych słów:
O rany, nie poznałam. Przepiękna!
To tylko moja opinia, ale w takich ci ładniej.
Petarda - komplementują.
Monika Miller często też opowiada o problemach, z którymi borykała się w przeszłości. Jako nastolatka była pulchniejsza i przez to wyśmiewana przez rówieśników, przez co doszło u niej do zaburzeń odżywiania. W pokonaniu choroby pomogła jej nowa miłość. Chętnie poprawia urodę. Przyznała się m.in. do tego, że rozpuściła pozostałości tłuszczu za pomocą lipolizy iniekcyjnej oraz zdecydowała się na wypełniacze w policzkach. Ma wiele pasji, wśród nich jest np. wykonywanie oryginalnych makijaży oraz muzyka. Jakiś czas temu nagrała piosenkę "W bezruchu". Występuje pod pseudonimem MONAMI.