"Kuchenne rewolucje" powróciły z nowym sezonem. W czwartkowym odcinku Magda Gessler odwiedziła Szczecin i restaurację "Taste". Ten lokal był spełnienie marzeń Ewy i Krzysia.
Mężczyzna jest barmanem z kilkunastoletnim doświadczeniem. Parze zależało na tym, aby stworzyć miejsce, gdzie można dobrze zjeść i napić się drinków. Co do samej kuchni, "Taste" to totalny miszmasz. W restauracji można było zasmakować kuchnię włoską, tajską, śródziemnomorską.
U nas ludzie dostają danie i mają wielkie oczy, bo nigdy czegoś takiego nie widzieli - powiedział kucharz.
A co powodowało taką reakcję gości? Na przykład jadalne kwiaty.
Myślałam, że to będzie fajnie, że ludzie przyjdą i zjedzą coś innego niż pierogi i schabowe. Ale jednak okazało się, że to chyba nie to- wyznała Ewa.
Faktycznie, chyba nie, bo goście omijali restaurację z daleka.
W końcu na ratunek przybyła Magda Gessler.
Restauratorka była zaskoczona, że w karcie są tak różnorodne dania i tak wysokie ceny. W końcu gwiazda zamówiła koktajl z awokado i krewetkami, sandacza, sałatkę z wołowiną i sosem sojowym i stek brazylijski, którego cena to 89 zł.
Co ciekawe, na wstępie Gessler przyczepiła się do... cytryny!
Jedzie chemią na kilometr! - krzyknęła.
No cóż, dalej było tylko gorzej. Po spróbowaniu koktajlu Magda się przekrzywiła.
Z czym jest to awokado? Tłuste jak jasna cholera. Krewetki mrożone. Masakra
Przyszedł czas na stek. Na tym polu także klapa... Okazało się, że mięso jest nieodpowiednio wysmażone.
Ja prosiłam o medium rare, a to jest kompletnie surowe w środku.
Nadszedł czas na rozmowę z kucharzem i właścicielami. Magda zdradziła, co było nie tak w daniach, jakie jej zaserwowano.
Może się pan uczyć, ale nie być szefem kuchni - powiedziała Gessler do kucharza.
Ten komentarz nie spodobał się Krzysztofowi. Mężczyzna wstał i odszedł od stołu.
Magda próbowała namówić właścicieli, że łączenie ekskluzywnej restauracji z barem nie ma sensu.
To miejsce ani nie zachęca do tego, żeby się napić, ani do tego, żeby zjeść - przekonywała.
Ten argument nie przekonał jednak Krzysztofa.
Bywałem w miejscach, gdzie takie sytuacje się zdarzały
Najgorzej było wtedy, kiedy restauratorka zajrzała do kuchni. Okazało się, że pomieszczenia jest szczególnie brudne. Gwiazda zaczęła czyścić meble, a brudem smarowała twarz Krzysztofa!
Jak to się ciągnie - mówiła.
Gessler postanowiła, że "Taste" zmieni nazwę na "Morze las". W menu zaczęły królować: dziczyzna, ryby morskie i ryby słodkowodne.
Po kilku tygodniach Magda wróciła do lokalu, aby przekonać się, czy radzi sobie dobrze. Gwiazda przeżyła ogromne zaskoczenie, kiedy usłyszała, że szef kuchni jest w szpitalu.
Gotują pomoce kuchenne - przyznała Ewa.
Niestety, nie poradziły sobie najlepiej. Magda Gessler nie była zachwycona daniami.
Rezultat jest średni...
Dzisiaj mieliśmy pecha - tłumaczyła się Ewa.
To zdecydowanie nie była udana rewolucja.
KS