Zarobki Dawida Kwiatkowskiego postanowił podsumować Pudelek. Z wyliczeń portalu wynika, że chłopak jest już milionerem. Okazuje się, że tylko w tym roku zaledwie 22-letni wokalista zgarnie aż 10 milionów złotych, co czyni go jednym z najlepiej opłacanych artystów w Polsce. Oczywiście piosenkarz okrągłe sumy kasuje nie tylko za wydawanie muzyki. Jego imperium rozkwita z roku na rok.
Dawid Kwiatkowski za jeden koncert inkasuje ponoć minimum 28 tysięcy złotych, a tych w najbliższym czasie ma zaplanowanych ponad sto. Przez rok konto młodego artysty zasili zatem kwota rzędu prawie 3 milionów złotych. Do tego należy doliczyć pensję za bycie jurorem w "The Voice Kids". Jego dniówka to według plotek 30 tysięcy złotych, co daje 200 tysięcy złotych za jeden sezon.
Nie można zapomnieć o obozach muzycznych dla fanów, które Dawid Kwiatkowski organizuje już od jakiegoś czasu. Wstępnie obliczono, że zimowe i wakacyjne turnusy to łącznie prawie 2 miliony złotych przychodu.
Redaktorzy wspominają także o pierwszej książce Kwiata zakontraktowanej podobno na 100 tysięcy złotych, czterech dużych umowach reklamowych po pół miliona każda, sklepie z ubraniami i postach sponsorowanych na Instagramie. Łącznie tegoroczne zarobki Dawida Kwiatkowskiego podsumowane zostały na 10 milionów złotych.
Dawid chce inwestować w nowe pomysły i w siebie. Zaczynał w bardzo młodym wieku, a teraz świętuje pięć lat na scenie. Przez tak intensywne lata pod względem muzycznym, chciał rozwijać się biznesowo, co, jak widać, mu wychodzi - powiedział menadżer Kwiatkowskiego w rozmowie z serwisem.
BK