• Link został skopiowany

Gwiazdy pokazują, jak karmią piersią, Ślotała się wyłamuje: Bardzo chciałam, nie udało się. Matki wdzięczne: Dziękuję za ten post

Gwiazdy ostatnio często publikują zdjęcia, na których karmią piersią swoje pociechy. Zosia Ślotała należy jednak do tego grona matek, którym nie było to dane. "Pamiętajcie, żeby nie odczuwać poczucia winy z tego powodu" - apeluje.
Zosia Ślotała
Instagram.com/miss_zi/

Trwa Międzynarodowy Tydzień Karmienia Piersią. Z tej okazji m.in. Anna Lewandowska i Maja Bohosiewicz opublikowały zdjęcia ze swoimi pociechami, punktując przy tym plusy naturalnej metody karmienia.

Czuję, że w ten sposób daję mojemu dziecku wiele zdrowia i dodatkowe poczucie bezpieczeństwa - pisała Lewandowska.

Oczywiście nie można odmówić trenerce racji, jednak nie każda matka ma możliwość karmienia dziecka piersią. To często staje się źródłem różnych traum i frustracji, dlatego tak ważny jest wpis, który na swoim Instagramie opublikowała w piątek Zosia Ślotała. Blogerka przyznała, że zdjęcia matek karmiących sprawiają jej przykrość, bo sama - choć bardzo by chciała - nie karmi swoich dzieci piersią.

Właśnie trwa światowy tydzień karmienia piersią. Przeglądam zdjęcia was - mam, które karmią i nie powiem, troszkę mi przykro...Pomimo tego, że mam dwójkę dzieci, moja przygoda z krainą mlekiem płynącą była bardzo krótka. Pomimo tego, że bardzo chciałam, nie udało się. Jako młoda Mama nie potrafiłam sobie poradzić z trudami karmienia przy Ranii. Byłam pełna nadziei i siły kiedy na świecie pojawił się Leo. Wiedziałam, że dam z siebie wszystko, żeby tym razem się udało. Po kilkunastu dniach od kiedy ten cudowny człowiek pojawił się z nami, trafiłam do szpitala z ostrym zapaleniem wyrostka. Natychmiastowa operacja, tygodniowa rozłąka, hektolitry antybiotyków, leków przeciwbólowych. Nie było czego zbierać.

Celem Ślotały nie było jednak użalanie się nad sobą, ale podkreślenie, że matki nie dzielą się na lepsze i gorsze, bo jedne karmią piersią, a inne nie. Wszystkie przecież kochają tak samo, a na niektóre rzeczy nie mają po prostu wpływu.

Z perspektywy czasu chciałam wam tylko dać ciut otuchy. Nieważne w jaki sposób karmicie, najważniejsze, że wasze dzieci są najedzone i szczęśliwe. Wiem, że wiele z was miało po urodzeniu dziecka taki problem jak ja. Pamiętajcie, żeby nie odczuwać poczucia winy z tego powodu. #Instamatki karmiące MM, my też jesteśmy wspaniałymi, kochającymi Mamusiami, a nasze dzieci wspaniale się rozwijają. Nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej. A wszystkim Mamom KP życzę wielu cudownych chwil i wytrwałości. Wszystkie jesteśmy dzielne! Wspierajmy się nawzajem!
 

Post Ślotały wywarł na internautkach duże wrażenie. Szczególnie matki znajdujące się w podobnej sytuacji były wdzięczne:

Takiej opinii od takiej osoby mi brakowało!
Dziękuję Ci za ten post Zosiu! Moja córa ma 8 miesięcy. Karmiłam piersią 3 tygodnie. Nie czuję się gorsza. Kocham tak samo.
Dziękuję za ten wpis. Jako matka karmiąca mm [mlekiem modyfikowanym - przyp. red] nie jeden raz czułam się gorsza. Z podziwem patrzę na matki kp, ale też w pełni rozumiem i szanuję matki karmiące mm (bez względu na powód). Najważniejsze jest dobro naszych dzieci :). Mamuśki, wspierajmy się nawzajem!

WJ

Więcej o: