Jael Strauss miała 22 lata, gdy zaczęła spełniać swoje marzenia o zostaniu modelką. Dostała się do "Amercica's Next Top Model" i - choć programu nie wygrała - zapewniła sobie dobry start do dalszej kariery. Niestety szansy nie wykorzystała: wpadła w uzależnienie od metamfetaminy przed którym nie uchronił jej nawet fakt, że wcześniej jej przyjaciółka zmarła na skutek przedawkowania narkotyków. Strauss była wtedy w "Top Model".
Moja przyjaciółka nie żyje, ale ja muszę nadal żyć pełnią życia - mówiła wtedy w wywiadzie.
Zamiast "żyć pełnią życia", dziewczyna znalazła się o krok od jego utraty. Nałóg wyniszczył jej organizm i gdy w 2012 r. pojawiła się w programie interwencyjnym "The Dr. Phil Show", trudno było ją poznać. O pomoc słynnego amerykańskiego psychologa Phila McGrawa poprosiła rodzina dziewczyny wbrew jej woli.
To była interwencja, nie miałam wyboru. Myślę, że zostałam wykorzystana jak wielu innych uczestników programu zmagających się z uzależnieniem. Jednocześnie miałam konflikt wewnętrzny, bo wiedziałam, że moja historia może pomóc innym ludziom. Pomaganie jest dla mnie bardzo ważne, więc nic bym nie zmieniła, mimo że mój udział w programie nie był dobrowolny - powiedziała Strauss w rozmowie z toofab.com.
Choć dziewczyna nie wspomina programu najlepiej, to właśnie on okazał się przełomowy w jej życiu. Niedługo potem wyszła na prostą i dziś może o sobie powiedzieć, że jest w końcu szczęśliwa.
Nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa jak teraz. Ta podróż była zupełnie nieoczekiwana. Jestem trzeźwa od 3 lat i 3 miesięcy. Nie piję, nie biorę, nie palę, nie wciągam kresek, nic (...). To cud, że wciąż żyję po tym, co przeszłam.
WJ