Maja Bohosiewicz od roku daje się poznać z zupełnie innej strony. Choć wcześniej brylowała na salonach, teraz jej głównym zajęciem jest opieka nad dzieckiem i dyskusje z internetowymi mamami na temat macierzyństwa.
Tym razem podzieliła się z fankami efektami przemeblowania pokoju dziecka w myśl tzw. metody Montessori. Od niedawna jej półroczny syn sypia nie w wysokim łóżeczku, a na leżącym na ziemi materacu, co umożliwia mu swobodne spacerowanie po pokoju.
Słodki Jesu w Morelach, dla wszystkich InstaMatek wrażliwców, którzy nie przepadają za spokojnym zasypianiem w łóżeczku. Poszliśmy z duchem Montessori i dostosowaliśmy pokój Dzidziutka do Dzidziutka. 1. Mały śpi na materacu na ziemi. Rano spotykam go blublającego przy zabawkach, a nie krzyczącego jak więzień z Shawshank. 2. Obrazki, które cieszyły oczy moje i odwiedzających, przeniosły się na wysokość wzroku Dziecka (że też serio na to nie wpadłam wcześniej?) - zaczęła.
To dopiero początek rewolucyjnych zmian w układzie pokoju.
3. Wszystkie zabawki są na widoku i Dzidziek sam decyduje, kiedy będziemy robić pac pac patykiem w psa, a kiedy grać na tamburynie. 4. No i drzemki... Leży na materacu i bawi się kocykiem, a ja obok czytam książkę (albo Instagram...) aż tu nagle... DZIECKO ŚPI. samo. Usnęło. Wiem, dla niektórych to normalne, ale niektóre Matki zrozumieją mój szok. Gratuluje Pani Mario Montessori, great job! - kontynuowała.
Post wywołał ogromną dyskusję. Dla niektórych metody proponowane przez Bohosiewicz były całkowitą nowością, inne mamy już wcześniej wychowywały swoje dzieci metodą Montessori.
Matko Polko... Że ja wcześniej o tym nie wiedziałam... Genialne!!
Jakie to inspirujące!!!
Gdyby nie Insta, nigdy bym nie wpadła na taki mądry pomysł, jak obrazki na wysokości wzroku dziecka! - pisały.
Jednak niektóre mamy zwracały uwagę na coś innego. Bardziej kontrowersyjna niż metoda wychowawcza okazała się betonowa ściana, która internautkom wydała się mało przytulna.
Modne, ale jak to wygląda... Jakby nie było na farbę i tapetę. Mam tak w spiżarni i kotłowni ... jak zimnnoooo - pisała jedna fanka.
A co Wy sądzicie o przemeblowaniu w mieszkaniu Bohosiewicz?
MK