• Link został skopiowany

Dziadek namawia Kingę Dudę na DZIECKO? "Przesuwanie to szkodzenie samemu sobie". Ślub? Z JEDNEGO powodu jest mało możliwy

Jan Duda czuwa nad całą rodziną swojego syna, prezydenta. W mediach nie tylko ucina plotki na temat kryzysu w małżeństwie Andrzeja i Agaty. Podobno zależy mu, by wnuczka szybko założyła rodzinę.
Kinga Duda, Jan Duda
Rafal Oleksiewicz/REPORTER / Rafal Oleksiewicz/REPORTER

Kinga Duda ma dopiero 21 lat, ale jak donosi "Dobry Tydzień", jej dziadek, Jan Duda, widziałby ją już chętnie jako żonę i matkę. Podobno nestor rodu chce, by Kinga i jej chłopak jak najszybciej zdecydowali się na dziecko. Prezydentówna jest bardzo młoda, ale jej mama, Agata Kornhauser-Duda także zaszła w ciążę jeszcze w czasie studiów. Ukochany "pierwszej córki" zyskał już aprobatę całej rodziny. Jednak raczej nie planuje póki co oświadczyn.

Na pewno nie wezmą ślubu w najbliższym czasie - zdradza w magazynie jego kolega. - On nosi żałobę po tacie.

Ojciec ukochanego Kingi zmarł w czasie wakacji. Oczywiście o ciąży przed ślubem nie może być mowy, Jan Duda musi więc poczekać jeszcze trochę.

W wywiadzie, którego udzielił "Gazecie Krakowskiej" wyjawił swoje poglądy dotyczące rodziny. Uważa on, że im szybciej ludzie decydują się na dzieci, tym lepiej dla nich:

Decyzję o rodzicielstwie powinno się podejmować w miarę wcześnie, bo przekładanie jej na później może prowadzić do problemów. Jej świadome przesuwanie to szkodzenie samemu sobie. To są wartości, które przekazuje Kościół - powiedział. - Obowiązki rodzicielskie mobilizują do bardziej sprawnego działania i młodzi ludzie na ogół bez większych problemów, i przeważnie z radością, godzą je ze studiami, pracą zawodową, z życiem towarzyskim.

Czekacie na prezydenckiego wnuczka?

Zobacz wideo

JM

 

Więcej o: